Jak obniżyć koszty napraw samochodu?

W naszym kraju wciąż pokutuje przekonanie, że kilkuletnie auto to produkt "jeszcze nowy", w którym nie powinny występować żadne usterki. Niestety rynek samochodowy się zmienia, a koszty utrzymania pojazdów rosną. Czy można je skutecznie obniżać?

Producenci pojazdów co rusz chwalą się swoimi pojazdami i ich bezawaryjnością. Jako dowód pokazują statystyki, w których ich modele imponują bardzo niskim wskaźnikiem awaryjności. Warto jednak zwrócić uwagę na metodologię badań technicznych, na podstawie wyników których formułowane są rankingi. Przeważnie nie są tam sprawdzane wszystkie, a jedynie wybrane podzespoły.

W przypadku popularnego rankingu niemieckiej organizacji TÜV, oceny formułuje się na podstawie dokonywanych badań technicznych. Podczas tych badań dokładnie sprawdza się np. zawieszenie, ale całkowicie pomija chociażby osprzęt silnika i inne podzespoły, które często ulegają awariom i to już w stosunkowo nowych autach.

Reklama

Wiek samochodu nie musi być wyznacznikiem jego stanu technicznego. Wiele zależy od stylu jazdy kierowcy, trybu eksploatacji czy też liczby przejechanych kilometrów. Podajmy przykład pięcioletniego auta kompaktowego z przebiegiem 100 tysięcy kilometrów. Ktoś mógłby powiedzieć, że to samochód prawie nowy czy też, jak się mawia - "ledwie dotarty". Pech chciał, że akurat to auto było eksploatowane w warunkach miejskich, pokonując często bardzo krótkie trasy. Silnik pojazdu był uruchamiany i wyłączany nawet kilkanaście razy dziennie. Nic więc dziwnego, że pojawiający się przy przekręcaniu kluczyka dźwięk sugeruje słaby stan rozrusznika. Jeżdżąc tylko po mieście, kierowca spędzał wiele godzin stojąc w korkach. Latem używał wciąż klimatyzacji, natomiast zimą, w ogóle jej nie uruchamiał. Taki tryb pracy okazał się zbyt trudny dla układu, w aucie wkrótce będzie trzeba wymienić kompresor...

Idźmy dalej. Wspomniany samochód wyposażony jest w silnik Diesla. Jak powszechnie wiadomo, współczesne silniki wysokoprężne wyposażone są w układ wysokociśnieniowego wtrysku bezpośredniego Common Rail (CR) z wtryskiwaczami podatnymi na uszkodzenia. Nasz kierowca mógł choć raz zatankować swój samochód słabej jakości paliwem -  zaoszczędził też na wymianie filtra paliwa, nabywając produkt słabej jakości. Efekt to przedostanie się zanieczyszczeń do układu wtryskowego i awaria wtryskiwaczy. Do naszej listy potencjalnych usterek moglibyśmy dopisać jeszcze kilka innych, np. zapchany filtr cząstek stałych, czy awaria alternatora, który także nie zawsze dobrze znosi upały, bo - jak pokazują statystyki - ten element coraz częściej ulega awarii latem, a nie zimą. Pozostańmy jednak przy tej, "skromnej" liście.

To tylko kilka popularnych awarii, często występujących we współczesnych samochodach. Policzmy na szybko, ile mogłaby kosztować wymiana uszkodzonych części. Cena jednego wtryskiwacza Common Rail (CR) dla dwulitrowego diesla naszego pojazdu wynosi ok. ok. 1500 zł, a jak wiemy w czterocylindrowym silniku są ich cztery. Nowy kompresor klimatyzacji dobrej marki to wydatek rzędu 1350 zł, natomiast nowy rozrusznik kosztuje ok. 1600 zł. Mówimy tylko o cenach części, do których należy doliczyć koszt ich wymiany, która w niektórych przypadkach jest skomplikowana i droga.

Nim się obejrzeliśmy, koszt utrzymania kilkuletniego, wartego nieco ponad 30 tysięcy złotych, pojazdu  wzrósł o kilka lub nawet kilkanaście tysięcy złotych. Pamiętajmy, że poniesionych w ten sposób wydatków nie odzyskamy w czasie sprzedaży samochodu. Przeciwnie, z upływem czasu będzie on nadal tracił na wartości.

Obniżenie kosztów każdej naprawy pojazdu jest możliwe. Na rynku znajdziemy części różnej jakości w różnych przedziałach cenowych. Najdroższe są produkty oryginalne z logotypem producenta samochodu. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że produkują je konkretni poddostawcy... Produkty takiej samej jakości można więc kupić znacznie taniej, pod markami ich prawdziwych producentów. Oczywiście są dostępne także znacznie tańsze zamienniki firm, które nie dostarcz

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama