Jak jeździć, żeby auto paliło mniej? Stosuj te zasady, poczujesz dużą różnicę

Nie widać końca podwyżek cen paliw, które coraz bardziej drenują kieszenie polskich kierowców. Są jednak sposoby na obniżenie kosztów użytkowania samochodu - wystarczy stosować poniższe zasady, aby nasze auto zaczęło palić mniej.

Najważniejszym elementem na drodze do osiągnięcia niższego spalania jest odpowiednia technika prowadzenia samochodu, czyli m.in. unikanie "rwanej jazdy", dużych prędkości, a także gwałtownego hamowania i przyspieszania. Z auta trzeba korzystać rozważnie i zwracać uwagę nie także na jego stan techniczny.

Ceny paliw znowu w górę i kolejne prognozy podwyżek

Jak wynika z danych e-petrol.pl, litr popularnej Pb 95 kosztuje średnio 7,95 zł, a Pb 98 - 8,67 zł. Za litr oleju napędowego kierowcy w Polsce płacą średnio 7,50 zł. Ze zwyżkowej tendencji wyłamuje się jedynie autogaz, który potaniał o 2 grosze do poziomu 3,57 zł/l i jest już tańszy od benzynowej alternatywy o imponujące 4,38 zł/l.

Reklama

Prognoza na kolejny tydzień czerwca przewiduje dalsze podwyżki, ale ich skala powinna być już mniejsza. Przewidywane przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw wyglądają następująco: 7,92-8,05 zł/l dla benzyny 95-oktanowej, 7,56-7,70 zł/l dla oleju napędowego i 3,49-3,60 zł/l autogazu.

- W dzisiejszej dobie zmian cen paliwa wielu kierowców się zastanawia, jak można zmniejszyć zużycie paliwa w swoim samochodzie. Odpowiedzią na to pytanie jest ecodriving. Ten system został stworzony w Finlandii, a dzisiaj z powodzeniem wprowadzają go kierowcy w wielu krajach. Jednym z jego ważniejszych elementów jest styl jazdy i sposób, w jaki kierowca prowadzi samochód - mówi agencji Newseria Biznes Dariusz Wójcicki, ekspert platformy Motointegrator.com.

Z jaką prędkością jechać, żeby samochód palił jak najmniej?

Na wyższe obroty silnika, a co za tym idzie większe zużycie paliwa, przekładają się między innymi gwałtowne przyspieszanie i ruszanie, wciskanie pedału gazu "do oporu" czy tzw. rwana jazda, czyli częste i duże wahania prędkości. Dlatego kierowcy powinni się skupić na bardziej płynnej jeździe i utrzymywać stałe tempo jazdy przy niskich obrotach.

- Przyjmujemy, że w terenie zabudowanym optymalne spalanie jest przy prędkości około 50 km/h, natomiast poza terenem zabudowanym - w przedziale od 90 do 120 km/h. Użyję tutaj nomenklatury sportowej: jeżeli mamy przejść przez jakiś odcinek pieszo, nie zmęczymy się, natomiast biegnąc, zużywamy więcej energii. Taka sama sytuacja jest w samochodach, jeżeli pokonujemy jakiś odcinek szybciej, samochód zużywa więcej paliwa - mówi Dariusz Wójcicki.

Klucz do niskiego zużycia paliwa - jazda przewidująca

Dlatego ważna jest także koncentracja i obserwowanie tego, co dzieje się na drodze, oraz próba przewidywania zachowania pozostałych uczestników ruchu. W przypadku aut z manualną skrzynią biegów ecodriving polega również na tzw. hamowaniu silnikiem. Tę technikę można stosować przy zbliżaniu się do świateł czy skrzyżowań, a także przy zjeżdżaniu ze wzniesień.

- To dosyć popularny i prosty zabieg, ale wymagający od kierowcy pewnego doświadczenia. Mówiąc krótko, jest to sposób jazdy powodujący zdjęcie nogi z pedału gazu i redukcja biegów w miarę zmniejszania prędkości - mówi ekspert platformy Motointegrator.com.

Hamowanie silnikiem pozwala znacznie ograniczyć spalanie, ponieważ w trakcie takiego manewru odcięty zostaje dopływ paliwa do silnika, a samochód toczy się stopniowo malejącą siłą rozpędu. Dzięki temu nie tylko oszczędzamy paliwo, lecz także mniej obciążamy klocki i tarcze hamulcowe.

Stan techniczny auta wyraźnie wpływa na zużycie paliwa

Ekonomiczna jazda zależy także od stanu technicznego pojazdu. Większe spalanie wynika bowiem często z zaniedbań serwisowych, dlatego eksperci przypominają o regularnych przeglądach. Przynajmniej raz w roku powinno się odwiedzać warsztat, żeby zweryfikować stan techniczny pojazdu, wymienić płyny eksploatacyjne czy zużyte części. Duże znaczenie ma chociażby geometria i wyważenie kół.

- Ciśnienie w oponach także ma duży wpływ na to, jak dużo paliwa zużyjemy. Każde zmniejszenie ciśnienia chociażby o 0,2 bara powoduje zwiększenie spalania. Inne systemy, takie jak np. klimatyzacja, podgrzewane siedzenia czy też wyposażenie dodatkowe w danym samochodzie, ma również wpływ na to, jak zwiększa się zużycie paliwa. Oczywiście korzystajmy z nich, ale z rozsądkiem - mówi Dariusz Wójcicki.

Wożąc balast płacisz potem za to na stacji paliw

Eksperci radzą też, by unikać jazdy ze zbędnym obciążeniem. Od czasu do czasu warto więc zrobić w aucie porządki, by w bagażniku nie zalegał na przykład ciężki sprzęt sportowy z poprzedniego sezonu czy też skrzynki z narzędziami. Zużycie paliwa znacząco zwiększa również boks dachowy, a wielu użytkowników nie demontuje go od razu po powrocie z wyjazdu.

Podobnie jest z pełnym bakiem. Jak podkreśla ekspert, nie warto kupować paliwa na zapas. Tankowanie pod tzw. korek to taktyka może i opłacalna w krótkim horyzoncie czasowym, bo chcemy uchronić się przed kolejnymi podwyżkami, ale jednak niezdrowa dla naszego auta. Może prowadzić do poważnych awarii związanych z układem paliwowym. Zgodnie z zaleceniami producentów tankować należy jedynie do momentu pierwszego "odbicia" pistoletu dystrybutora. Jeśli natomiast zależy nam, by zniwelować wpływ podwyżek cen paliwa na nasz portfel, to warto częściej odwiedzać stację benzynową i tankować mniej.

- Ecodriving ma ogromne znaczenie w oszczędności paliwa. Stosując ten system, nie będziemy od razu na początku widzieć zmian, ale z czasem nabierzemy dobrych nawyków i okaże się, że to jest bardzo duża zmiana na lepsze - mówi ekspert platformy Motointegrator.com.

Pomagajmy Ukrainie - ty też możesz pomóc

***

Źródło informacji

Newseria Biznes
Dowiedz się więcej na temat: ceny paliw
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy