Gdzie najlepiej kupić samochód używany?

Polski rynek od lat zdominowany jest przez samochody używane. Wielu rodaków zastanawia się, gdzie najlepiej szukać takiego auta? Do wyboru są m.in.: komis, giełda, zakup od osoby prywatnej lub handlarza. Każde z tych rozwiązań ma swoje plusy i minusy...

Jedną ze zdecydowanie najbezpieczniejszych opcji są salony dealerskie. Te często mają w swojej ofercie nie tylko nowe egzemplarze, ale i pojazdy z drugiej ręki zostawiane przez klientów w rozliczeniu (np. po okresie leasingu). Spotkać tam można używane auta mające do kilku lat, a więc już po największym spadku swojej ceny początkowej. Innymi zaletami są w tym przypadku: wygodna możliwość wykupienia ubezpieczenia, wiarygodna i potwierdzona historia samochodu czy możliwość kredytowania zakupu.

Wady? Najpoważniejszą jest cena. Przeważnie mamy tu do czynienia z ofertami wyraźnie droższymi niż średnia rynkowa. Trzeba też zdać sobie sprawę z wiekowych ograniczeń stosowanych przez dealerów przy odkupie pojazdów. Warunki brzegowe określa tu często importer (przedstawiciel danej marki na Polskę), rzadko kiedy w salonowym komisie znajdziemy więc auta starsze niż 7-letnie i z przebiegiem większym niż 150 tys. km (co również przekłada się na poziom cen).

Reklama

Komisowi handlarze

Komisy mają w swojej ofercie zarówno samochody za kilka jak i za kilkadziesiąt czy nawet kilkaset tysięcy złotych. Dla potencjalnego klienta powinien być to zatem najlepszy wybór. Niestety oprócz różnych cen spotkamy się też z różnym stanem technicznym pojazdów. To opcja dla kogoś, kto ceni sobie duży wybór w jednym miejscu - nie trzeba specjalnie umawiać się na oględziny samochodu. Ciekawą ofertę stanowią pojazdy z tzw. "rozszerzoną gwarancją", czyli ubezpieczeniem od kosztów ewentualnych napraw.

Niestety faktyczny stan wielu aut często nie jest znany osobom, które sprzedają je w komisie - mglista bywa też ich historia. Trzeba jednak wiedzieć, że jeśli po zakupie pojawią się ukryte wady, o wiele łatwiej uzyskamy odszkodowanie lub zwrot pieniędzy od komisu niż od prywatnego sprzedawcy!

Osoba prywatna

W teorii to największa szansa, by stać się właścicielem zadbanego samochodu. Zakładamy, że osobą sprzedającą jest użytkownik pojazdu, który powinien dobrze orientować się w jego historii. "Pamiętajmy jednak, że w tym przypadku z roli kierowcy wciela się on w rolę sprzedawcy, więc wizja zarobku może skusić go do "koloryzowania" czy karmienia kupującego półprawdami" - ostrzega Sebastian Dudek z Autotesto, Ogólnopolskiej Sieci Ekspertów Samochodowych. Aktualny właściciel nie ma też obowiązku wiedzieć wszystkiego o swoim samochodzie, więc - w razie późniejszych kłopotów z autem - trudno będzie odzyskać wydane fundusze.

Giełda motoryzacyjna

Szukając używanego samochodu, niemal zawsze kierujemy swoje kroki w stronę komputera, gdzie aukcje internetowe i ogłoszenia dostępne są dla kupującego szybko i w bardzo wygodny sposób. Skutkiem tego jest fakt, iż giełdy samochodowe straciły obecnie na znaczeniu. Nie oznacza to jednak, że całkiem odeszły do lamusa. Wciąż mają bowiem sporo zalet. Jakich? Najczęściej znajdziemy na nich auta, które nie były zbyt popularne w internecie (np. nietypowe) - duża część ofert to samochody z tzw. "prywatnego importu", czyli pochodzące od handlarzy. Plus to możliwości wyboru - wszystko można obejrzeć i przetestować osobiście, a cennik jest przy tym bardziej atrakcyjny niż w komisie samochodowym. Niestety, przez lata nie zmieniły się też największe zagrożenia płynące z giełdowych transakcji. Szansa na zakup auta z "niejasną przeszłością" (często np. z wadami prawnymi) jest tu zdecydowanie największa.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy