Co warto wiedzieć 
o oponach

Jak odróżnić marketingowy bełkot producentów opon od rzeczywiście istotnych informacji? Poznaj pięć kluczowych zasad, nim kupisz kolejny komplet ogumienia.

Zimowa opona lepsza w aquaplaningu

Podczas przejazdów przez głęboką wodę opony zimowe notują o ok. 10 proc. lepsze rezultaty. To wynik głębszego bieżnika i szerszych rowków. Jednocześnie podatność na aquaplaning wzrasta ze stopniem zużycia bieżnika. Przy ogumieniu zużytym w ok. 50 proc. (bieżnik o głębokości 4 mm) zarówno opona letnia, jak i zimówka będą bardzo podatne na poślizg wodny. Odporność na aquaplaning bardzo pogarsza obniżone ciśnienie.

Letnia opona hamuje lepiej na sucho

Na suchym asfalcie opony letnie hamują lepiej. To wynik tego, że mają sztywniejsze klocki bieżnika, które nie uginają się przy hamowaniu w takim stopniu, jak w zimówkach. Na mokrej nawierzchni nie ma takiej zasady: jedne zimówki wypadają lepiej od letnich, inne nie. Na suchym asfalcie ogumienie letnie ma lepsze własności niż zimówka jeszcze przy temperaturze powietrza wynoszącej kilka stopni poniżej zera.

Reklama

Pompowanie azotem nie ma sensu

Napełnianie opon azotem wzięło się z lotnictwa, gdzie sprężone powietrze wybuchającego ogumienia mogło być czynnikiem rozniecającym pożar (sam azot jest niepalny). W samochodach osobowych nie ma potrzeby pompowania kół azotem, a jego korzystny wpływ na starzenie się gumy praktycznie można pominąć (powietrze też zawiera 78 proc. azotu).

Jakakolwiek nowa jest lepsza niż zużyta

Nawet nowa opona budżetowa (wyłączając chińskie buble) będzie zimą lepsza niż topowe ogumienie zużyte w 50 proc. Należy pamiętać, że wraz z przebiegiem nie tylko zużywa się bieżnik, ale i sama guma podlega procesom starzenia. 10-letnia zimówka może być prawie tak twarda, jak opona letnia. Producenci wyraźnie zalecają: po 10 latach ogumienie należy zmienić bez względu na stan bieżnika.

Przedni napęd i lepsze opony

Obecnie powszechnie zaleca się kierowcom o przeciętnych umiejętnościach zakładanie lepszych opon na tylną oś, gdyż wówczas auto jest mniej "nerwowe". Łatwiej wtedy o podsterowność (wypadnięcie przodem z zakrętu), niż nadsterowność (zarzucenie tyłem). Warto jednak pamiętać, że zarówno dobry kierowca, jak i sprawny system ESP łatwiej opanują poślizg tylnej osi niż przedniej. Sprawny kierowca, jadąc na czas autem przednionapędowym, uzyska lepsze rezultaty mając dobre opony z przodu.

Węższe opony na zimę - OPONY/FELGI

Motor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy