Peugeot 308 1.2 PureTech – w cieniu króla segmentu

Francuzi najpierw wsadzili mały, trzycylindrowy silnik do całkiem sporego hatchbacka. Teraz, przy okazji face liftingu, połączyli go z automatyczną skrzynią biegów. Jak mogliśmy się przekonać podczas testu, to bardzo dobre połączenie.

Gdybyśmy nie wiedzieli, że pod maską pracują tylko trzy cylindry, po ponad czterystukilometrowej trasie pewnie byśmy nawet nie zwrócili na to uwagi. Brak wibracji, cicha praca i automatyczna skrzynia biegów - tak prezentuje się nowy Peugeot 308 A.D. 2017.

Przyjemna jazda to zasługa dwóch elementów. Przede wszystkim silnik 1.2 PureTech ma tylko trzy cylindry, doładowanie i 130 KM (w słabszej odmianie, dostępnej tylko ze skrzynią manualną, ma ich 110). Pracuje bardzo cicho, zużywa niewiele paliwa, choć do fabrycznych 4,7 l/100 km. nie udało się nam nawet zbliżyć (zużycie w teście to 6 l/100 km) i nawet na autostradzie pozwala na dynamiczną jazdę.

Maksymalny moment obrotowy 230 Nm dostępny jest od 1750 obr./min, jednak turbinka zaczyna działać nieco wcześniej, bo już od 1500 obrotów. To oznacza, że zarówno w mieście, jak i przy wyprzedzaniu z większymi prędkościami, silnik chętnie wkręca się na obroty. Nie sądziliśmy, że będzie można kiedyś tak powiedzieć o silniku trzycylindrowym.

Reklama

Dobre odczucia podczas jazdy znajdują swoje odzwierciedlenie w ocenach tego silnika. Już po raz trzeci 1.2 PureTech został nagrodzony w międzynarodowym konkursie na silnik roku, a koncern PSA wykorzystuje tę jednostkę gdzie tylko może. Już dzisiaj montowana jest ona do 90 wersji różnych modeli Citroenów i Peugeotów. I to nie tylko tych małych. Szczytem pomysłowości było wsadzenie jej do dużego SUVa 5008.

Jak chwali się PSA w dwóch fabrykach w Douvrin we Francji oraz w Xiang Yang w Chinach wyprodukowano już 850 tys. tych silników, a do 2019 roku ma ich powstać ponad milion. Statystyki sprzedaży z kolei pokazują, że jedna trzecia sprzedaży w Europie to auta z silnikami z rodziny PureTech.

Wysokie obroty

Co jednak sprawia, że nowy 308 jest nowy? To połączenie niedużego silnika z automatyczną skrzynią biegów. Z jednej strony mamy więc dobre osiągi, z drugiej znacznie większy komfort podróżowania. Skrzynia nie odbiera silnikowi mocy, działa wystarczająco szybko i bez zbędnej zwłoki przełącza kolejne biegi. W trybie sport auto wydaje się jeszcze bardziej zrywne, choć to zasługa nie szybkości dokonywanych zmian, a wyższych obrotów, na które wkręca się mały silnik.

Co zaskakujące, na 18-calowych felgach dostępnych za dopłatą 2900 zł (standardowe mają 16 cali) zawieszenie dobrze radzi sobie z nierównościami i nie wydaje żadnych niepokojących hałasów. Dość miękko zestrojony Peugeot w końcu stał się przewidywalny i posłuszny kierowcy.

Kolor w cenie

Facelifting, jaki Francuzi zafundowali najlepiej sprzedającemu się Peugeotowi na świecie, to także design. Pojawił się nowy grill z jeszcze większym logotypem, nowe halogenowe światła ze zintegrowanymi LED-ami do jazdy dziennej i nowe kolory nadwozia w tym niebieski Magnetic (widoczny na zdjęciach). Kosztuje 2400 zł i niestety jest chyba tak mocno reglamentowany, że po otwarciu drzwi na zawiasach widać miejsca, gdzie go zwyczajnie brakuje. Rozumiemy, że można podarować sobie malowanie komory silnika lakierem metalicznym, ale brak lakieru w takim miejscu? Przecież patrzymy tam za każdym razem, gdy wsiadamy do auta. Wstyd.

Z dziennikarskiego obowiązku odnotujemy tylko, że przy okazji odświeżenia wprowadzono także nowe wzory felg i grafitowe wypełnienie kloszy tylnych świateł.

Co z tym kubkiem?

Przy okazji wprowadzania zmian udało się poprawić elementy, na które do tej pory narzekaliśmy. Wreszcie dotykowy ekran na desce rozdzielczej działa szybciej i bardziej precyzyjnie. Co prawda nie wrócono do tradycyjnych guzików, Peugeot upiera się, że wszystkie funkcje muszą być dotykowe, jednak na nowym pojemnościowym ekranie, działają znacznie dokładniej.

Facelifting to dobry czas na upgrade elektroniki. W aucie pojawiły się systemy dostępne wcześniej w większych i nowszych modelach 3008 i 5008. Niestety wszystkie za dopłatą. Jest więc Active Safety Brake i system wspomagania zachowania odległości między pojazdami (Distance Alert), system aktywnego monitorowania pasa ruchu (Active Lane Departure Warning), system wykrywania zmęczenia kierowcy, system automatycznego przełączania świateł Smartbeam, system monitorowania ograniczeń prędkości z funkcją rozpoznawania znaków drogowych, adaptacyjny tempomat z funkcją STOP (w samochodzie z automatyczną skrzynią biegów), system aktywnego monitorowania martwego pola, system Park Assist - automatyczne parkowanie samochodu oraz VisioPark 1, czyli skrętna kamera cofania dająca widoczność w zakresie 180°. Do wyboru do koloru. Wystarczy mieć tylko spory budżet.

Przy tej całej nowoczesności zapomniano jednak o najprostszych, ale wciąż istotnych rzeczach. Schowek na kubek cały czas jest nieużyteczny. Jest za płytki i w złym miejscu, a otwieranie podłokietnika w wielu przypadkach kończyło się bólem palca.

Naszym zdaniem

Peugeot w wersji Allure z silnikiem 1.2 PureTech z automatyczną skrzynią biegów kosztuje 88 tys. zł. W kolorze niebieskim Magnetic z 18-calowymi felgami, reflektorami LED, bezkluczykowym dostępem i gadżetami obowiązkowymi typu alarm kosztuje już ponad 100 tys. zł. Dużo? Podobnie skonfigurowaliśmy Volkswagena Golfa. Różnica w cenie na korzyść tego pierwszego jest spora. Golf jednak ma skrzynię DSG z 7 biegami, silnik czterocylindrowy 1.4 TSI i opinię króla segmentu.

Peugeot przekonuje jednak do siebie designem, bogatą elektroniką i oszczędnym i dynamicznym silnikiem. Jeśli tylko uda się mu zerwać z opinią francuskiego awaryjnego auta, a z silnikami PureTech, jak twierdzą mechanicy nie ma kłopotów, to być może i w Polsce stanie się bestsellerem. Ma ku temu wszystkie powody, musi tylko wyjść z cienia króla.

Tekst i zdjęcia: Juliusz Szalek

Peugeot 1,2 PureTech - dane techniczne
Silnik: R3, 1199 ccm
Moc: 130 KM przy 5500 obr./min
Maks. moment obrotowy: 230 Nm przy 1750 obr./min
Skrzynia: 6-automat
Przyspieszenie: 9,1 s
Prędkość maksymalna: 203 km/h
Spalanie testowe (cykl mieszany): 4,7 l/100 km
Rozstaw osi: 262 cm
Długość/szerokość/wysokość: 425/180/145 cm
Cena: od 88 600 zł

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy