Peugeot 208 1.2 PureTech 110 KM Allure. Mały, ale z klasą

Być może niektórzy przyzwyczaili się już do tego, że małe samochody popularnych marek są tanie, oszczędne i z konieczności pełnią rolę pojazdów rodzinnych. Są też tacy, którzy nadal boją się tak zwanych samochodów na "f" (w tym wypadku "francuskich"). Testowany Peugeot 208 przeczy tym wzorcom i stereotypom - to raczej gadżet klasy premium.

W lutym model 208 został poddany nieznacznej modernizacji. Ogólna sylwetka nie uległa zmianie. Producent poprawił natomiast detale. I bardzo dobrze, bo dzięki dyskretnym zmianom samochód stał się bardziej szlachetny. Uwagę zwracają tylne światła z grubymi paskami LED. Nowe lampy przednie z ciemnymi wstawkami oraz drobna modyfikacja przedniego pasa i zderzaka są już mniej widoczne.

Wyraźnie poprawiła się jakość materiałów w kokpicie. Ogólna koncepcja wnętrza pozostała natomiast bez zmian.

Frajda dla dwojga

Reklama

Przez duże drzwi (testowaliśmy wersję 3d) wsiada się bardzo wygodnie, oczywiście pod warunkiem, że samochód nie jest wciśnięty między inne auta na hipermarketowym parkingu. Fotele przednie są świetnie wyprofilowane i przyjemne w dotyku. Na tylną kanapę rosłym osobom trudno się wcisnąć. Swobodnie poczują się tam tylko dzieci.

Jakość wykonania wnętrza można oceniać w samych superlatywach. Tworzywa sztuczne i tkaniny są świetnie dopasowane, nie wydzielają przykrych zapachów. Bardzo trafny jest także dobór materiałów. Wszystko stonowane, pasujące do siebie, bez modnych ostatnio, ale tandetnie wyglądających chromowanych plastików. Bez wątpienia - to wnętrze jest wyjątkowo eleganckie.

Kontrowersyjne okazują się jedynie ekstremalnie mała kierownica i zegary, które widzimy ponad nią. To odważne posunięcie francuskiego producenta, które trochę niepotrzebnie polaryzuje potencjalnych klientów. Bardzo rozsądnie rozwiązano natomiast konsolę centralną. W dolnej części znajduje się tradycyjny panel obsługi klimatyzacji, a w górnej wysokiej jakości ekran dotykowy, przez który sterujemy radiem, komputerem pokładowym, nawigacją i ustawieniami samochodu. W menu jest także... kalkulator.  Obsługa nie sprawia żadnych problemów i naszym zdaniem mniej absorbuje uwagę kierowcy niż np. w 308, gdzie dotykowy panel służy także do sterowania klimatyzacją.

Trzycylindrowa niespodzianka

Mało kto lubi silniki trzycylindrowe - symbolizują współczesne czasy downsizingu i źle pojmowanej ekologii. Ale francuska konstrukcja 1.2 THP jest wyjątkowo dopracowana i bez wątpienia warto "dać jej szansę". W testowanym 208 pracuje zaskakująco cicho, a dźwięk, który generuje jest bardzo przyjemny dla uszu. Złego słowa  nie można także powiedzieć pod adresem osiągów i zużycia paliwa.

Jazda

Kiedy jeździliśmy 208 za oknami panowały upały. Temperatura na parkingu w otwartym słońcu dochodziła do 50 stopni Celsjusza. Mocno pochylona przednia szyba sprzyjała nagrzewaniu się wnętrza, wystawiając klimatyzację na ciężką próbę. A ta pracowała z olbrzymim wysiłkiem odgłos kompresora był naprawdę dokuczliwy, szczególnie podczas manewrów parkingowych. Wydajność całego układu można natomiast ocenić jako wystarczającą. 

Jednostka napędowa to dla odmiany bardzo mocny atut samochodu. Podczas spokojnej jazdy zużycie paliwa wahało się od 5 do 6,5 l/100 km. Górna granica jaką udało się nam osiągnąć podczas testu to 8,5 l/100 km. Początkowo dziwi fakt, że samochód ma tylko pięć biegów. "Szóstka" jest zarezerwowana wyłącznie dla wersji GTI.

Zawieszenie pracuje cicho i komfortowo. Samochód prowadzi się bardzo przewidywalnie, co w dużej mierze jest zasługą precyzyjnego układu kierowniczego. Do osiągów nie mamy żadnych zastrzeżeń - są lepsze niż starszej, wolnossącej wersji 1.6.

Podsumowanie

Eksploatacja 208 1.2 THP w testowanej, trzydrzwiowej wersji to czysta przyjemność. Samochód absolutnie nie nadaje się dla rodziny 2+2, ale dla jednej lub dwóch osób jest wyjątkowo dobrym wyborem. Z daleka widać, że nie jest budżetową propozycją, wręcz przeciwnie, za sprawą wysokiej jakości wykończenia aspiruje do klasy premium.

Ceny testowanego egzemplarza startują od poziomu 61 100 zł. Wyposażenie dodatkowe takie jak szklany dach, czujniki parkowania, kamera cofania, nawigacja oraz Pakiet Personalizacji nadwozia Menthol White, w którego skład wchodzą specyficzne wykończenie przedniej atrapy chłodnicy, czarne wykończenie lamp z białymi grawerami oraz emblematy Peugeot w kolorze białym windują cenę samochodu do ok. 70 tys. zł. No cóż - osoby, które poszukują bardziej przestronnego, a jednocześnie tańszego samochodu muszą poszukać czegoś dla siebie u konkurencji.

Tekst i zdjęcia:

Jacek Ambrozik  

Silnik: benzynowy, czterocylindrowy, o pojemności 1199 ccm

Osiągi:

0-100 km/h: 9,6 s

V max: 190 km/h

Spalanie w teście: 5,0-8,5 l/100 km

Moc max. 110 KM

Max mom.obr.: 205 Nm

  

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy