Jeep Renegade nie chce się wysiadać

Gdy jeden z nas (Olszowski) przyjechał Jeepem pod dom, żona powitała go słowami "a cóż to za brzydactwo? ". Nie podobał się jej i kształt i kolor. Żona drugiego (Czuchnowski) była zachwycona. Uznała, że "renegat" jest piękny a kolor "zielona żabka" bardzo "twarzowy". Jeep Renegade budzi skrajne emocje (co sprawdziliśmy nie tylko na podstawie tych dwóch reakcji) Najbardziej kontrowersyjne są niektóre kolory nadwozia. Wspomniana zieleń ale i pomarańcz. Oczywiście w ofercie są też lakiery spokojniejsze. Najbardziej chyba elegancki jest grafit ("Granite Crystal").

Gdy jeden z nas (Olszowski) przyjechał Jeepem pod dom, żona powitała go słowami "a cóż to za brzydactwo? ". Nie podobał się jej i kształt i kolor. Żona drugiego (Czuchnowski) była zachwycona. Uznała, że "renegat" jest piękny a kolor "zielona żabka" bardzo "twarzowy".  Jeep Renegade budzi skrajne emocje (co sprawdziliśmy nie tylko na podstawie tych dwóch reakcji) Najbardziej kontrowersyjne są niektóre kolory nadwozia. Wspomniana zieleń ale i pomarańcz. Oczywiście w ofercie są też lakiery spokojniejsze. Najbardziej chyba elegancki jest grafit ("Granite Crystal").

Jedno jest pewne nie pomylimy "renegata" z żadnym innym samochodem, jest bardzo wyrazisty. A takie auta lubimy.

Renegade ma jedno z najładniejszych wnętrz, jakie widzieliśmy. Łączy surowość i solidność samochodu terenowego z elegancją i wygodą nowoczesnego SUV-a. W nocy przypomina kabinę małego samolotu.

Na pokładzie obecne są wszystkie współczesne systemy bezpieczeństwa i mulitmedia. Łatwe w obsłudze, przyjemne w wyglądzie i dotyku. Kombinacja skóry (kierownica) i solidnych dobrze spasowanych plastików jest bez zarzutu. Elektrycznie regulowane siedzenia są wygodne nawet dla najbardziej wymagających kierowców. Zmęczenia nie czuć nawet po bardzo długiej trasie.

Reklama

Trudno mieć zastrzeżenia do estetyki, funkcjonalności i jakości wykonania. Jedyne co lekko irytuje to sposób otwierania z zewnątrz drzwi bagażnika: odpowiada za to mikroskopijnej wielkości przycisk, trudny do wyczucia nawet gdy już przyzwyczaimy się do auta.

Ale w bagażniku (pojemność ledwie 351 l) znaleźliśmy też coś na otarcie łez: firmową walizę mogącą służyć zarówno we wnętrzu jak i zaprojektowaną do mocowania na dachu.

W "renegacie" fajne jest to, że jest on autem o cechach "terenówki", jego właściciel nie jest narażony na wysokie koszty eksploatacyjne, typowe dla wozu terenowego lub choćby o cechach "terenowych". A więc opony 17" (cywilny rozmiar) silnik o rozsądnej pojemności, seryjny akumulator....Spalanie?  Testowaliśmy wersję 2.0 multijet, diesel, 140 KM, z automatyczną skrzynią biegów. Producent podaje dla niej zaniżone wartości zużycia paliwa: 6,0 cykl miejski, 4,6 cykl pozamiejski 5,1 cykl mieszany. W praktyce są nieosiągalne, ale i tak jeep przy swoich mało aerodynamicznych kształtach i sporej masie (1430 kg.) pali przyzwoicie: na trasie 300 km.  przy tankowaniu "od korka do korka" i prędkościach pomiędzy 60 a 140 km. , włączonej klimatyzacji i z automatyczną skrzynią biegów testowany pojazd spalił 7 l. /100 km. ON W mieście ok. 1 litra więcej.

Intrygował nas przedni masywny słupek sądziliśmy, iż może mocno ograniczać widoczność. Nic bardziej mylnego , jego przesunięcie do przodu auta spowodowało, że realnie zmniejszenie pola widoczności jest akceptowalne. Za to lekko "kanciasta" sylwetka powoduje bardzo wygodne wsiadanie i wysiadanie zarówno z przodu jak i z tyłu oraz bardzo dobry dostęp do bagażnika.

"Renegat" chociaż zakwalifikowany jest jako "kompaktowy SUV" ma wygląd, ambicje i częściowo właściwości terenowca.  Napęd 4x4 działa w 5 trybach (auto, piasek, śnieg, błoto, kamienie) Testowany egzemplarz posiadał typowo szosowe opony które w żadnym wypadku nie nadawały się do jazdy w trudniejszych warunkach. Żeby jeep pokazał swoje możliwości poza szosą, konieczne jest jednak zainwestowanie w bardziej specjalistyczne (i droższe) ogumienie. Opony seryjne powodowały natomiast bardzo dobrą trakcję auta w zakrętach. Inne zalety, które od razu da się wyczuć: bardzo dobrze zestrojone zawieszenie pozwalające nawet na dynamiczną jazdę , świetne trzymanie się tyłu w zakrętach sprawia, że czuć od razu wielowahaczowe zawieszenie tylnej osi auta. Układ kierowniczy poprawny , precyzyjnie i dobrze działa wspomaganie.

Układ hamulcowy zaledwie zadowalający. Trochę za słabe te hamulce. Można by oczekiwać czegoś więcej.

Automatyczna skrzynia biegów (6 biegów) działa dobrze, powoduje iż auto jest dynamiczne i ładnie przyspiesza.  

140 KM na pierwszy rzut wydawało się  mało. W jeździe w ogóle nie czuć niedostatku mocy. Skrzynia pracuje bardzo poprawnie, nie "przeciąga" niemal nie czuć kolejnych przełożeń.  Jeden z nas (Olszowski) uważa, że auto posiada zbyt słabe wyciszenie silnika.

W marcu 2015 r. - rok po  premierze modelu - miesięcznik "Top Gear" (edycja polska) wybrał "renegata" "najlepszym samochodem na polskie drogi". Biorąc pod uwagę cenę (69 tys. zł. wersja podstawowa, 126 tys. zł.  testowana wersja Limited) Jeep Renegade jest ofertą wartą rozważenia nie tylko dla fanów 4x4 ale dla wszystkich, szukających cywilnego auta, które ma  sobie pazur i charakter. Sprawdzi się w każdych warunkach. Nam żal było z niego wysiadać.

Wojciech Czuchnowski i Tomasz Olszowski

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy