Jeep

Jeep Grand Cherokee SRT. Wielki i niezwykle szybki

Malkontenci, którzy wróżyli Chryslerowi rychły koniec po przejęciu amerykańskiego giganta przez koncern Fiat, muszą przecierać oczy ze zdumienia. Zastrzyk włoskiej gotówki (i technologii) przyniósł zaskakujące rezultaty. Historyczne rekordy sprzedaży notuje chociażby Jeep.

Niedawno Jeep ogłosił, że w zeszłym roku sprzedał na całym świecie dokładnie 1 017 019 aut. To najlepszy wynik w historii firmy! Największym powodzeniem cieszy się topowy model Grand Cherokee, na którego w minionych dwunastu miesiącach zdecydowało się 279 567 nabywców.

Najmocniejsza odmiana Grand Cherokee sygnowana jest literami SRT. To skrót od słów Street&Racing Technology. Tak nazywa się specjalny oddział zajmujący się fabrycznym tuningiem pojazdów koncernu Chrysler. Co litery SRT oznaczają w przypadku Grand Cherokee?

Reklama

Stylizacja najmocniejszej wersji Jeepa nie jest ostentacyjna. Przeciętny człowiek może go minąć na ulicy, nie zdając sobie sprawy, że obok stoi prawdziwe dzieło inżynierskiej sztuki. Jednak fani motoryzacji dostrzegą m.in. podwójną końcówkę układu wydechowego, dodatkowe otwory w pokrywie silnika, czarną osłoną chłodnicy czy "skromne" felgi w rozmiarze 20 cali... Te ostatnie montowane są jednak nie tylko po to, by robić wrażenie na przechodniach. Duże koła były niezbędne, by pomieścić ogromne, wentylowane tarcze hamulcowe (przednie mają rozmiar 15, tylne 13,8 cala) z lakierowanymi na czerwono, sześciotłoczkowymi, zaciskami Brembo.

To co najważniejsze kryje się jednak pod maską. Auto - jak przystało na symbol amerykańskiej motoryzacji - napędzane jest benzynowym silnikiem V8 o pojemności 6,4 l. Jednostka z rodziny HEMI dysponuje mocą aż 468 KM. Warto dodać, że ta generowana jest bez wspomagania się turbosprężarką czy kompresorem. Fachowcy z SRT jako jedni z ostatnich pozostają wierni wyznawanej przez fanów V8 zasadzie - "no replacement for displacement"...

Moc przenoszona jest, rzecz jasna, na obie osie za pośrednictwem automatycznej, ośmiostopniowej przekładni, która może być sterowana za pośrednictwem łopatek umieszczonych przy kierownicy. Większość kierowców korzystać będzie jednak z automatycznego trybu w obawie przed oderwaniem palców od jej wieńca. Samochód legitymuje się bowiem osiągami, jakich nie powstydziłyby się rajdowe bestie pokroju Mitsubishi EVO czy Subaru Imprezy STI. Ważący przeszło 2,5 tony kolos przyspiesza do 100 km/h w czasie poniżej 5 sekund (!) i osiąga prędkość maksymalną przeszło 250 km/h.

By kierowca miał szansę zapanować nad tym potworem, oprócz hamulców markowanych przez Brembo, zastosowano też niezależne, wielowahaczowe, adaptacyjne zawieszenie konstrukcji Bilstein’a. Nie oznacza to jednak, że Grand Cherokee SRT8 to brutal nie do okiełznania przez kobiety. Przeciwnie, samochód to prawdziwy doktor Jekyll i mister Hyde, a zmiana jego tożsamości odbywa się za pomocą specjalnego pokrętła. Wybierać można pomiędzy trybami Auto, Sport i Track, a także Tow i Snow. W każdym trybie silnik inaczej reaguje na gaz, inaczej rozkłada się napęd, inaczej pracuje zawieszenie i skrzynia biegów.

Mimo potężnej mocy w trybie automatycznym samochód reaguje spokojnie i nie ma problemu z delikatną jazdą. A jeśli ktoś się znudzi, zawsze może sięgnąć po pokrętło...

Jak przystało na topową wersję topowego modelu, samochód może się pochwalić kompletnym wyposażeniem. Całe wnętrze (łącznie z podsufitką) obszyto skórą i alcantarą. Kierowca ma do dyspozycji m.in. podgrzewaną, wielofunkcyjną kierownicę - pasażerowie korzystać mogą z markowego sprzętu audio czy dotykowego ekranu systemu multimedialnego o przekątnej 8,4 cala. Gdyby - w co wątpimy - znudził wam się rasowy pomruk mocarnego V8 o komfort akustyczny zadba aktywny system redukcji hałasu ANC.

Z punktu widzenia maniaka motoryzacji Jeep Grand Cherokee SRT ma tylko jedną, mocno przyziemną wadę. To okazała, potężna i niezwykle szybka maszyna do... pochłaniania gotówki. Wg cennika za samochód zapłacić trzeba 349 900 zł. Do tego wypada jeszcze doliczyć koszty związane z bieżącą obsługą i utrzymaniem. W mieście zużycie paliwa bez trudu przekracza 25 l/100 km...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jeep Grand Cherokee
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy