BMW X2 M35i – crossover w stylu hot hatcha

Usportowiona wersja modelu X2 to pierwsze BMW z literką „M” w nazwie, które powstało na bazie przednionapędowego auta, a do tego z zaledwie czterocylindrowym silnikiem. Czy taki samochód, będący na dodatek crossoverem, nadal ma w sobie sportowego ducha bawarskiej marki?

"Uterenowione" modele sprzedają się dobrze w każdej wersji i rozmiarze, nic więc dziwnego, że BMW zdecydowało się równolegle z X1 oferować podobne auto w takim samym rozmiarze. Sprawdza się to w wyższych segmentach rynku, gdzie od lat znajdziemy "SUVy coupe". Ponieważ jednak kompaktowy model jest zbyt mały, aby nadać mu tego typu sylwetkę nie poświęcając przy tym znacząco ilości miejsca na tylnej kanapie, X2 przypomina dużego i mocno napompowanego hatchbacka.

Wrażenie masywności i muskulatury wzmaga fakt, że testowana wersja standardowo opuszcza fabrykę z pakietem sportowym M. Obejmuje on zmienione, bardziej agresywne zderzaki i nakładki na progi, które podobnie jak osłony nadkoli są lakierowane. Standardowo otrzymujemy też 19-calowe alufelgi, ale testowany egzemplarz poruszał się na obręczach jeszcze o cal większych. To dość odważny rozmiar jak na polskie drogi, bo nałożone na nie opony 225/40 to już prawdziwe "naleśniki".

Reklama

We wnętrzu sportowych akcentów jest już zdecydowanie mniej - ograniczają się do świetnie leżącej w dłoniach sportowej kierownicy M oraz sportowych foteli z regulacją boczków oparcia. Na liście opcji znajdziemy jednak bardzo ciekawą pozycję - sportowe fotele M, które mają zintegrowane zagłówki i bardzo "bojowy" wygląd. Ich obecność, w połączeniu z czerwoną skórzaną tapicerką, sprawiały, że wsiadając do auta natychmiast można się było domyślić, że nie jest to zwykła wersja X2.

No właśnie - a jak jeździ odmiana M35i? W momencie premiery BMW podkreślało jak wyjątkowy silnik trafił pod jej maskę. Do tej pory inżynierowe z dywizji M brali na warsztat przynajmniej 3-litrowe silniki R6, ale ich obecność w kompaktowych BMW zakończyła się wraz ze schodzącą generacją serii 1. Teraz wszystkie mogą mieć najwyżej dwulitrowe jednostki montowane poprzecznie i napędzające przednie koła, ewentualnie na cztery.

Już rzut oka na same dane techniczne pokazuje, że nie ma powodów do narzekań. 306 KM oraz 450 Nm (w przedziale 1750-4500 obr./min) zapowiadają świetne osiągi i takie też otrzymujemy. X2 M35i rozpędza się do 100 km/h w 4,9 s, prześcigając tym samym niejednego hot hatcha. Auto bardzo spontanicznie reaguje na dodanie gazu, a z wydechu dobiegają zaskakująco rasowe odgłosy. Nie jest to może poziom jednostek R6, ale 2-litrowy silnik nie daje pod żadnym względem powodów do narzekań.

Świetnie współpracuje z nim 8-biegowa przekładnia automatyczna, która nie ma żadnych problemów z odczytywaniem intencji kierowcy. Przejście w tryb manualny wzmaga jeszcze sportowe wrażenia z jazdy, ponieważ skrzynia bardzo sprawnie żongluje przełożeniami i nie dotyczą jej opóźnienia w reakcjach często spotykane w klasycznych "automatach". Całości dopełnia napęd na wszystkie koła, który co prawda ma tylko dołączaną tylną oś, ale układ dba o to, żeby przednia oś nie traciła przyczepności, natychmiast przesyłając nadmiar mocy na tył.

Powody do zadowolenia daje również układ jezdny z adaptacyjnymi amortyzatorami (seryjnie auto występuje ze sportowym zawieszeniem obniżonym o 10 mm), zapewniający pewne i neutralne zachowanie na zakrętach. Również "układ kierowniczy M" daje sporą przyjemność z szybkiego pokonywania łuków, przekazując kierowcy sporo informacji na temat tego, co dzieje się z przednimi kołami. Całości dopełnia sportowy układ hamulcowy M.

Dynamiczna charakterystyka układu jezdnego X2 M35i przekłada się niestety na przeciętny komfort jazdy. Podczas pokonywania większych nierówności wyraźnie czuć, że to auto o sportowych aspiracjach, a 20-calowe felgi tylko pogarszają sytuację. Trudno jednak mieć pretensje do BMW - w przypadku crossovera, a więc samochodu o podwyższonym nadwoziu, nieodzowne są pewne kompromisy.

Warto na końcu jeszcze dodać, że X2, pomimo długości na poziomie kompaktowego hatchbacka (436 cm) zapewnia niezłe warunki podróżowania dla czterech dorosłych osób. Ilość miejsca na nogi oraz nad głową jest całkiem hojna, nawet dla siedzących z tyłu podróżnych o wzroście nieco ponad 180 cm. Z kolei bagażnik ma słuszne 470 l pojemności, co wystarczy nawet na wakacyjny wyjazd.

BMW X2 to dość oryginalny samochód, który ze swoim wyglądem napompowanego hatchbacka zdecydowanie wyróżnia się na ulicy, a do tego trudno znaleźć dla niego bezpośredniego konkurenta. Według tego samego pomysłu stworzono Mercedesa GLA, który jest jednak już rynkowym weteranem, a do tego nie kupimy go już w usportowionej odmianie. Z kolei nadchodzące Audi Q3 Sportback jest SUVem z mocno opadającą linią dachu. M35i jest więc dość unikalnym połączeniem samochodu o "modnie" napompowanym nadwoziu, praktycznym wnętrzu, które zadowoli niedużą rodzinę, a także zapewniającym sportowe emocje po mocniejszym wciśnięciu gazu. A to wszystko w aucie, które można zaparkować równie łatwo, co Golfa.

I tylko cena jest nieco inna, niż w przypadku Golfa, nawet tego w wersji R. X2 M35i wymaga wyłożenia przynajmniej 231 600 zł, a w pełni wyposażony egzemplarz to dodatkowe 50 tys. zł.

Michał Domański


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy