​BMW M3 3.0 450 KM Competition. To auto musi wywołać poruszenie na parkingu przed każdą siłownią

Ten samochód musi wywołać poruszenie na parkingu przed każdą siłownią i każdym nocnym klubem. Nie tylko wśród zaprzysięgłych fanów bawarskiej marki, którzy dla szpanu i poprawy samopoczucia przyklejają charakterystyczne, trójkolorowe plakietki z literą "M" na swoich wysłużonych, mocno dotkniętych zębem czasu najzwyklejszych beemkach. Czcigodne Panie, Szanowni Panowie, Drogie Koleżanki i Koledzy - oto najprawdziwsze, pachnące nowością BMW M3 3.0 450 KM Competition. Dziękujemy, spocznij, wolno oddychać, rozejść się i oglądać...

A jest co. Pokryte lśniącym lakierem o niespotykanym, śliwkowym odcieniu (o ile dobrze interpretujemy tę barwę) lekkie nadwozie, wykonane w znacznej części z aluminium i włókna szklanego. Karbonowy dach. Duże wloty powietrza w błotnikach. Polerowane dwudziestocalowe obręcze kół o nader oryginalnym wzorze, zza których przezierają złote zaciski ceramicznych hamulców.

Cztery groźnie wyszczerzone końcówki wydechu. Boczne lusterka w niecodziennych obudowach, których kształt jest prawdopodobnie wypadkową tradycji linii M i  wymogami aerodynamiki. Diodowe reflektory. Do tego wszystkiego dyskretny spojler na klapie bagażnika, swoją skromnością jakby podkreślający nienachalną elegancję całości. Zadowoleni?

Reklama

Komu mało, niech od razu zajrzy do wnętrza auta. Znajdzie tam pokryte miękką, jasnopopielatą skórą sportowe fotele z otworami w oparciach, które (fotele, nie otwory, nie oparcia) nie tylko obłędnie wyglądają, lecz również znakomicie stabilizują ciało. Masz wrażenie, że zostały zaprojektowane specjalnie dla ciebie. Podobnie jak całe, perfekcyjnie zorganizowane miejsce kierowcy. Jakość materiałów w kabinie, staranność montażu trudno określić innym słowem niż "doskonałe". Do tego dochodzi m.in. system audio hi fi Harman Kardon Surround Sound, no i dbałość o detale, wskazujące na  przynależność pojazdu, choćby w postaci trójkolorowego szlaczka, biegnącego wzdłuż pasów bezpieczeństwa.

BMW M3 piątej generacji jest napędzane rzędową jednostką benzynową R6 3.0 l. W tym momencie oczami wyobraźni widzimy grymas rozczarowania czy nawet lekceważenia na twarzach domorosłych znawców tematu. Wszak poprzednik czerpał moc z ośmiu cylindrów i pojemności 4 - 4,4 litra. Czyżby zatem bawarski koncern, ulegając modzie na downsizing, dokonał haniebnego kroku wstecz?

Wolne żarty. Podwójnie doładowany silnik M TwinPower Turbo to prawdziwy mocarz  - 431 KM, w samochodach z pakietem Competition podniesione do 450 KM oraz 550 Nm maksymalnego momentu obrotowego, przekazywanego na tylne koła, nie pozostawiają w tym względzie żadnych wątpliwości. Zapewniają imponujące osiągi - liczba 100 pojawia się na prędkościomierzu w 4 sekundy od startu. Rzeczony silnik lubi wysokie obroty - kręci się bez sprzeciwu aż do 7600 obr./min. Zachwyca błyskawiczną reakcją na najlżejsze naciśnięcie pedału gazu, elastycznością i ogólną kulturą pracy. No i potrafi ryknąć niczym stare, dobre V8. I co z tego, że przy wsparciu  głośników...

Jak się jeździ legendarną, sportową beemką w jej najnowszym wydaniu? Nie zawahamy się tu posłużyć nieco wyświechtanym i nadużywanym pojęciem "pełnego zespolenia człowieka z maszyną". Niemal idealnie wyważone bmw w każdej sytuacji zachowuje niewzruszony spokój i pomimo słusznych gabarytów (prawie 4,7 metra długości) wydaje się pojazdem jakby stworzonym do szybkiego pokonywania zakrętów. Co wcale nie znaczy, że na długich prostych spisuje się gorzej. Kierowca ma możliwość indywidualnego dopasowywania ustawień poszczególnych systemów do aktualnej sytuacji na drodze, swojego temperamentu i nastroju. Napęd - Efficiency (wydajność), zawieszenie - Comfort, układ kierowniczy - Sport? Proszę bardzo...

W ogólnych wrażeniach z jazdy niewątpliwy udział mają skuteczne hamulce ceramiczne (wymagają dopłaty w wysokości 37 000 zł) i precyzyjnie działająca dwusprzęgłowa, siedmiostopniowa skrzynia biegów (opcja za 19 800 zł).

W opisach BMW M3 wciąż spotykamy określenia typu: "brutalny", "bezkompromisowy", "ekstremalny", "czysta muskulatura" itp. Co ciekawe, ten ultrasportowy samochód z powodzeniem sprawdza się jednak również  w codziennym użytkowaniu. Ma duży, funkcjonalny bagażnik (480 litrów), a jego tylna kanapa nadaje się nie tylko do przewożenia dzieci.

Za w pełni akceptowalne uznajemy także spalanie - komputer pokładowy na zakończenie naszych testów pokazał średnie zużycie paliwa na poziomie około 13 l/100 km. Narzekać można jedynie na ograniczony komfort jazdy na drogach o kiepskich, nierównych nawierzchniach. Winić za to należy zapewne zarówno twarde zawieszenie (nawet w ustawieniu nominalnie komfortowym), jak i naleśnikowate opony. Pozostaje jeszcze oczywiście kwestia zasobności portfela.

Ceny tego modelu, ze skrzynią Drivelogic, zaczynają się, bagatela, od 400 000 zł. Z pakietem Competition i paroma innymi dodatkami łatwo dołożyć kolejne  100 000. Udostępniony nam egzemplarz został wyceniony na dokładnie 524 336 zł. Bez kosztów specjalnego lakierowania nadwozia.

Jest wieczór. Wyłączamy silnik. Zmyślnie ukierunkowana lampka rozświetla logo M3 na oparciu fotela. Robi się cicho i jakoś smutno. Czas się pożegnać. Ech, życie...

  

            

 

 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama