Wraca jensen interceptor. Kto go jeszcze pamięta?

Często kojarzymy daną markę z jednym, konkretnym modelem. Tak jest np. z Porsche (pomyślałeś o 911?) czy Lancią (na usta ciśnie się delta).

Podobnie sprawa ma się z firmą Jensen. Chociaż założony w 1934 roku brytyjski producent karoserii wypuścił na rynek wiele ciekawych pojazdów, fani motoryzacji kojarzą go przeważnie z jednym modelem - kultowym interceptorem.

Produkowane pod koniec lat sześćdziesiątych stylowe, dwudrzwiowe coupe z ogromną, giętą tylną szybą wyposażone było w silnik V8 Chryslera o mocy 383 KM (później 440 KM). Napęd, za pomocą czterobiegowej ręcznej lub trzybiegowej automatycznej skrzyni trafiał na tylną oś. Na bazie interceptora, w 1966 roku Jensen zbudował też model FF - pierwszy "seryjnie produkowany" (powstało 320 sztuk) GT z napędem na cztery koła.

Reklama

Mimo stosunkowo niewielkiej liczby wyprodukowanych egzemplarzy interceptor zyskał sobie miano pojazdu kultowego. Tymczasem w 2014 roku, w 48 lat od debiutu auta, na rynku pojawi się jego nowa wersja!

Brytyjska marka należy obecnie do Healey Sports Cars Switzerland, które zleciło właśnie zespołowi inżynierów z CPP Global Holdings z Coventry opracowanie kolejnej generacji legendarnego modelu.

Wiadomo już, że samochód - podobnie jak pierwszy model - będzie czteroosobowym GT. Pojazd zbudowany zostanie w oparciu o nową, aluminiową płytę podłogową. Z aluminium, ręcznie, formowane będą również elementy nadwozia.

Niestety, póki co, to jedynie informacje dotyczące kolejnego wcielenia interceptora. Auto ma być "ultra-ekskluzywnym" pojazdem, wiec można się spodziewać astronomicznie wysokiej ceny i limitowanej produkcji.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama