Volkswagen Golf GTE Sport Concept

Zgodnie z tradycją na tegoroczną edycję GTI Meeting nad jeziorem Wörthersee Volkswagen przygotował dla swoich fanów coś specjalnego - Golfa GTE Sport Concept.

Samochód do obecnego Golfa nawiązuje jedynie nazwą. Auto ma zaprojektowane od podstaw, trzydrzwiowe nadwozie czerpiące z ostatnich prototypów niemieckiej marki.

Duże wrażenie robi projekt wnętrza, do którego wsiada się unosząc do góry, zachodzące daleko na dach, drzwi wzorowane na rozwiązaniach Lamborghini. Kabina podzielona została na dwie części za sprawą wysokiego, przechodzącego płynnie w deskę rozdzielczą, tunelu środkowego. Kierowca - zamiast kierownicy - ma do dyspozycji przypominający stosowany w samolotach wolant, panel wskaźników tworzą trzy, ustawione w rzędzie, przezierne wyświetlacze.

Reklama

Samochód może się pochwalić niecodziennym układem napędowym. Auto jest hybrydą typu plug-in co oznacza, że można je ładować z gniazdka. Pod maską pierwsze skrzypce odgrywa jednak - zaczerpnięty z Polo WRC - doładowany, benzynowy silnik 1,6 l o mocy 299 KM i maksymalnym momencie obrotowym 400 Nm. Jednostka wspomagana jest przez dwa elektryczne silniki trakcyjne o mocy 115 KM każdy.

Sumarycznie auto oferuje kierowcy 400 KM i aż 670 Nm. Dzięki temu sprint do setki zajmuje nowemu Golfowi GTE Sport Concept jedynie 4,3 s - prędkość maksymalna to aż 280 km/h.

Zdaniem Volkswagena maksymalny zasięg w trybie elektrycznym to 50 km. Muskając pedał przyspieszenia średnie zużycie paliwa wynosi 2 l/100 km.

Nie musimy chyba dodawać, że samochód nie ma szans, by trafić do produkcji seryjnej. Niewykluczone jednak, że na projekcie karoserii bazować będzie kolejne wcielenie kultowego już Scirocco.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Volkswagen Golf
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy