Taki będzie nowy FSO Polonez?!

Niebawem minie 14 lat od czasu, gdy bramę Fabryki Samochodów Osobowych na Żeraniu opuścił ostatni osobowy Polonez. Zgodnie z obecnymi standardami w tym czasie pojazd - co najmniej dwukrotnie - powinien doczekać się następcy...

Co ciekawe - przynajmniej teoretycznie - Polonez nie odszedł do historii z dniem 22 kwietnia 2002 roku. Oficjalne komunikaty nie mówiły wówczas o zaprzestaniu, lecz "wstrzymaniu" jego produkcji. Był to jednak wyłącznie język dyplomacji - przestarzałe konstrukcyjnie auto, bazujące na rozwiązaniach technicznych z połowy ubiegłego wieku, nie miało szans konkurować z pojazdami zachodnich marek.

Przez 24 lata produkcji samochód doczekał się tylko trzech poważniejszych modernizacji. W lipcu 1991 roku pojawił się pierwszy Polonez Caro z nowymi reflektorami, pasem przednim, tylną klapą i szybami w słupkach C. W 1994 roku auto otrzymało zmodernizowaną deskę rozdzielczą i kilka ulepszeń technicznych (zmieniony rozstaw kół), rok później pojawił się układ hamulcowy systemu Lucas.

Reklama

Najpoważniejszą modernizacją było wprowadzenie na rynek modelu z przydomkiem Plus. W 1997 roku auto wyposażono wreszcie w upragnione przez nabywców wspomaganie kierownicy (choć w autach przeznaczonych na eksport można było spotkać je wcześniej), nowe zderzaki i - zmodernizowaną kolejny raz - deskę rozdzielczą. Usprawnienia przyszły jednak o dobre 10 lat za późno. Samochód nie miał już najmniejszych szans na zwojowanie naszego rynku.

Zastanawialiście się jednak, jak wyglądałby współczesne wcielenie Poloneza, gdyby w początku lat dziewięćdziesiątych sprawy potoczyły się inaczej?

Szukając odpowiedzi na tak postawione pytanie, przypominamy prace Pawła Zareckiego, którego projekty publikowaliśmy już na naszych łamach. 24-letni Polak, na stałe mieszkający we Włoszech, w wolnym czasie oddaje się swojej pasji tworząc alternatywną wizję motoryzacji w wirtualnej przestrzeni. Jednym z jego dzieł jest cyfrowy model auta o nazwie FSO Polonez 2015.  

Co ciekawe, w tym przypadku, mamy do czynienia z czymś więcej, niż tylko artystyczną wizją młodego stylisty. Trzy lata temu - pod przewodnictwem Zareckiego - zawiązała się grupa pasjonatów, którzy postawili sobie za cel wskrzeszenie polskiego samochodu. Projekt o nazwie "Polonez 2015" zakłada opracowanie nowej generacji Poloneza, która - w bliżej nieokreślonej przyszłości - mogłaby trafić do produkcji. Młodzi konstruktorzy i projektanci postawili sobie bardzo ambitne i - niestety - mało realne -zadanie. Nie chcą jednak poddawać się bez walki...

W maju ubiegłego roku, na targach motoryzacyjnych w Krakowie, zaprezentowano model nowego Poloneza w skali 1:20. Auto powstało przy wykorzystaniu technologii druku 3d. Plany na ten rok zakładają budowę prototypu w skali 1:1. Ich realizacja nie jest łatwa - wcześniej trzeba bowiem pozyskać poważnych sponsorów.

Aktualnie trwają prace nad projektem i zwymiarowaniem ramy pojazdu. Wg optymistycznych założeń, nowy Polonez miałby być oferowany w trzech wersjach nadwoziowych: sedan, kombi i coupe. Twórcy zakładają wyposażenie auta w benzynowy, czterocylindrowy silnik o pojemności około 1,8 l. Jednostka miałaby legitymujący się mocą około 150 KM i maksymalnym momentem obrotowym około 180 Nm. Na oficjalnej stronie internetowej projektu podano nawet - wynoszącą 11,4 m - średnicę zawracania!

Chociaż marzenia młodych miłośników polskiej motoryzacji przypominają porywanie się z motyką na słońce, z całego serca trzymamy kciuki za ich realizację. Postępy prac śledzić można na facebookowym profilu Nowy Polonez 2015.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Polonez
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy