Nissan BladeGlider - ekscytująca elektryfikacja

Futurystyczny pojazd elektryczny Nissana zobaczymy podczas igrzysk w Rio de Janeiro. Wybrane osoby będą się nawet mogły nim przejechać.

Samochody na prąd to przyszłość - taki obecnie panuje klimat w branży motoryzacyjnej i producenci co jakiś czas raczą nas nie tylko elektrycznymi modelami, ale też niezwykłymi konceptami z takim napędem. Jednym z nich jest Nissan BladeGlider, który ma nas przekonać, że przyszłość może być ekscytująca.

Na pierwszy rzut oka mamy do czynienia z myśliwcem, któremu zamiast skrzydeł przyczepiono koła. Futurystyczna i bardzo opływowa karoseria rozszerza się ku tyłowi, a centralne miejsce w kabinie zajmuje fotel pilota, tzn. kierowcy. Za nim siedzą dwaj pasażerowie (układ jak w McLarenie F1), a nad ich głowami rozciąga się niebo - BladeGlider nie ma dachu, a jedynie wzmocnienia tworzące klatkę bezpieczeństwa.

Reklama

Dopiero rzut oka na tył futurystycznego Nissana przypomina nam, że mamy do czynienia z samochodem. I to wcale nie takim wąskim - ma on 1850 mm szerokości i zaledwie 1300 mm wysokości. Zupełnie inne proporcje niż te, jakie wydaje się mieć, gdy patrzymy na niego z przodu.

We wnętrzu z kolei, do którego wsiadamy przez wielkie, otwierane do góry i "pod wiatr" drzwi, czujemy się ponownie trochę jak za sterami samolotu. Mamy przed sobą co prawda okrągłą kierownicę, ale poza przyciskami i pokrętłami (obsługujemy nimi np. kierunkowskazy, ale i "skrzynię biegów"), umieszczono na niej wyświetlacz. Powyżej znajdziemy drugi, bardzo podobny, a po bokach kierownicy dwa kolejne. Te ostatnie mają tylko jedną funkcję - zastępują lusterka wsteczne.

Wszyscy podróżujący siedzą na kubełkowych fotelach pokrytych czarną tapicerką z pomarańczowymi lub zielonymi elementami. Jak na auto sportowe przystało, pasy są czteropunktowe.

Nissan BladeGlider to pojazd elektryczny, a do jego napędu użyto dwóch motorów o mocy 177 KM każdy. Indywidualnie napędzają one tylne koła, dzięki czemu jest możliwe dozowanie mocy w sposób zapewniający jak najlepsze zachowanie na drodze. Wspólnie są w stanie wygenerować 272 KM i 707 Nm maksymalnego momentu obrotowego.

Pozwala to na sprint do 100 km/h w czasie poniżej 5 sekund. Najwyższa osiągnięta w czasie testów prędkość, 190 km/h, raczej nie jest pełnią możliwości BladeGlidera.

Nissan zamierza pokazywać ten niezwykły pojazd w Rio de Janeiro przez sierpień. Jeden egzemplarz pozostanie na statycznej wystawie, natomiast drugim będą mogli przejechać się przedstawiciele mediów oraz VIP-y.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama