Mini Vision Urbanaut - takie będą nowe modele marki?

Nowy pojazd koncepcyjny Mini ma zaprezentować wizję, którą podąży producent w przyszłości. Czy to oznacza, że kolejne modele będą wyglądały jak pojazd na zdjęciach? Owszem nie.

Jednobryłowe nadwozie Mini Vision Urbanaut ma przede wszystkim zapewnić jak największą przestrzeń wewnątrz samochodu. Okrągły kształt reflektorów oraz udająca grill osłona w charakterystycznym kształcie, to jedyne elementy, które nawiązują do modeli brytyjskiego producenta. Matrycowe światła (również tylne) wyświetlają różne wielokolorowe grafiki odpowiednio do danej sytuacji - zapewniając nową formę komunikacji między samochodem a światem zewnętrznym.

"Koła deskorolkowe" w kolorze Ocean Wave - to kolejny sposób komunikacji samochodu z otoczeniem. Przezroczyste i podświetlone od wewnątrz mogą zmieniać swój wygląd, zależnie od wybranego przez podróżnych "momentu" (wyjaśnienie niżej). Z kolei znaczki na słupku C po stronie kierowcy przypominają o odwiedzonych miejscach, festiwalach czy innych wydarzeniach. Występują w postaci umieszczonych za szybą grafik elementów kolekcjonerskich, niczym w witrynie.

Reklama

Mini Vision Urbanaut powstał według wielokrotnie już wykorzystywanej przez różne marki koncepcji jednobryłowego minivana, aby podróżni nie czuli się jak w samochodzie, ale jak w saloniku. Taką samą drogą poszło też Mini. Jak opisuje producent, po zaparkowaniu, przestrzeń kierowcy przekształca się w wygodną strefę wypoczynku. Deskę rozdzielczą można opuścić i przekształcić w "sofę". Przednią szybę można otworzyć do góry, tworząc rodzaj "balkonu" z widokiem na ulicę, co zwiększa interakcję z otoczeniem samochodu i daje jeszcze większe poczucie przestronności.

"Przytulny kącik" z tyłu to spokojna część samochodu. Obita materiałem "pętla" rozciąga się na kanapę i oferuje podświetlenie diodowe. Centralna część samochodu ma otwarty charakter. Oferuje szybki dostęp do wszystkich miejsc, ale sama również służy jako miejsce do siedzenia, gdy samochód jest zaparkowany. Z boku samochodu naprzeciwko drzwi wnętrze uzupełnia niewielki stolik z rośliną. Dominującym materiałem we wnętrzu jest dzianina, za to nie znajdziemy tu skóry.

Pośrodku samochodu na stoliku umieszczony jest znajomy okrągły zegar Mini. Dostarcza informacji w miejscu widocznym dla wszystkich."Token" jest centralnym punktem pozwalającym na doświadczanie obsługę pojazdu. Po umieszczeniu w stole pośrodku samochodu aktywuje trzy skonfigurowane "momenty Mini". Możliwe możliwe jest także indywidualne ustawienie "momentów". Czym one są? Tak przedstawiciele marki nazywają ustawienia obejmujące rozpylany zapach, oświetlenie nastrojowe, muzykę itp.

Mini Vision Urbanaut otwiera się za pomocą "inteligentnego urządzenia" (producent nie precyzuje co rozumie pod tym hasłem, ale na zdjęciach pojawia się nieduży dysk z wyświetlaczem, więc zapewne chodzi o to). Zgodnie z jego charakterem przyszłościowego samochodu może do niego mieć dostęp każda osoba z określonego kręgu rodziny i przyjaciół. Do dyspozycji są playlisty, audiobooki i podcasty. Osobisty planer podróży wyświetla wskazówki i interesujące punkty dobrane do danej osoby.

Czy tak będzie wyglądał jeden z nowych modeli Mini? Nic na to nie wskazuje. Podobna wizja "samochodu przyszłości" jest wizją wielokrotnie już pokazywaną, a w ostatnich latach nawet nieco zapomnianą. Wygodna sofa z poduszką nie spełnia żadnych standardów bezpieczeństwa podczas jazdy, a siedzenie na niej na parkingu samochodowym nie brzmi jak ciekawy pomysł na relaks. No chyba że za kilka lat nadal będzie epidemia i podobne pojazdy będą jedynym sposobem, żeby posiedzieć gdzieś na mieście, bez łamania reżimu sanitarnego.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy