GM na wojnę!

General Motors we współpracy z amerykańską armią opracowuje projekt nowego pojazdu wielofunkcyjnego dla wojska, który może znaleźć zastosowanie w przyszłych operacjach militarnych na całym świecie. Głównym jego atutem jest hybrydowy układ napędowy, łączący pracę silnika wysokoprężnego z jednostką zasilaną wodorem.

Efektem tego połączenia jest zmniejszenie zużycia paliwa o ponad 20% w stosunku do tradycyjnych jednostek diesla, mniejsza emisja szkodliwych spalin oraz możliwość generowania dużych ilości prądu, tak potrzebnego żołnierzom w terenie. Oszczędności płynące z tego rozwiązania mogą sięgać milionów dolarów wydawanych przez amerykański rząd, dlatego już dziś planuje się wprowadzenie do armii 30-tysięcznej floty tych pojazdów już na przestrzeni najbliższych dziesięciu lat.

Nowe pojazdy zagwarantują też wojsku lepszą mobilność, sprawność i wydajność, a tym samym unowocześnią całą armię. Cicho pracująca jednostka wodorowa może generować prąd umożliwiający znacznie dyskretniejsze poruszanie się pojazdu niż przy użyciu tradycyjnych silników, co z kolei ukryje pojazd przed wrogiem. Napęd ten emituje też znacznie mniej ciepła, co zdecydowanie utrudnia wykrycie pojazdu przy pomocy czujników termicznych.

Reklama

Ten nowoczesny blok napędowy GM zaprezentował na pokładzie specjalnej - militarnej wersji dostawczego Chevroleta Silverado. Jazdy próbne tym modelem, podczas uroczystej prezentacji, odbył major armii Stanów Zjednoczonych, General N. Ross Thompson III, odpowiedzialny za uzbrojenie wojska. Jego oficjalne stanowisko poznamy zapewne już niebawem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wojny | wojsko | napędowy | General Motors
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy