Eli ZERO. Chińczycy sklonowali małe Renault?

Nadchodzący zwrot w kierunku pojazdów elektrycznych daje szanse zaistnienia w świecie motoryzacji zupełnie nowym graczom. Jednym z nich jest niewielka firma o nazwie Eli.

Eli - póki co - znana jest wyłącznie z wirtualnej rzeczywistości. Wkrótce ma się to jednak zmienić. Na rozpoczynających się właśnie za Oceanem targach elektroniki użytkowej CES zadebiutować ma pierwszy, namacalny dowód istnienia nowej marki - dwuosobowy pojazd o nazwie Eli ZERO.

Czterokołowy wehikuł bardzo przypomina oferowanego od 2012 roku przez Renault miejskiego Twizy. Podobnie jak europejski pojazd, Eli ZERO ma elektryczny napęd, cztery rozmieszczone w narożnikach koła, przeszklone drzwi i dwa miejsca dla pasażerów. Z drugiej jednak strony, fakt, że podróżujący siedzą obok siebie, a nie jeden za drugim (co w oczywisty sposób wpłynęło na proporcje auta), można doszukiwać się tutaj również inspiracji Smartem ForTwo.

Reklama

Sam producent wydaje się szczególnie cenić sobie nastrój tajemnicy. Nie podaje nie tylko danych technicznych i osiągów, ale też informacji o samej firmie. Wszystko wskazuje na to, że marka chce związać się z amerykańskim rynkiem, ale jej korzenie sięgają... Pekinu. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy