Colt na baterie

Ambicją niemal wszystkich liczących się koncernów motoryzacyjnych są prace nad pojazdami zasilanymi alternatywnie.

Nie inaczej jest w przypadku Mitsubishi. Firma ta przedstawiła właśnie prototypowego colta... na baterie.

Samochód został oparty na colcie sport-X, który napędzany jest na cztery koła przez silnik o pojemności 1.5l.

W prototypie EV próżno jednak szukać jednostki spalinowej, zbiornika paliwa, czy skrzyni biegów.

Samochód napędzany jest za pomocą dwóch silników elektrycznych, które umieszczone zostały w tylnych kołach. Energia jest do nich dostarcza z akumulatorów litowo-jonowych, a więc takich, które stosuje się m.in. w telefonach komórkowych.

Reklama

Umieszczone płasko na podłodze 22 akumulatory ładowane są napięciem 14,8V, zaś pojemność każdego z nich wynosi 40 Ah. Energia przekazywana jest z nich do dwóch silników elektrycznych, z których każdy posiada moc 20 kW i potężny moment obrotowy wynoszący 600 Nm. Silniki osiągają maksymalną prędkość obrotową 1500 obr/min.

Prototypowy colt osiąga prędkość maksymalną 150 km/h. Bez ładowania ważący 1150 kg samochód może pokonać 150 km.

Umieszczone w kołach silniki pracują niezależnie od siebie, co oznacza, że można hamować i napędzać poszczególne koła zupełnie niezależnie. Daje to duże możliwości w zakresie napędów na cztery koła, bowiem bez konieczności stosowania dyferencjałów o ograniczonym poślizgu któreś z kół zawsze jest napędzane. Obecnie firma pracuje nad mocniejszymi silnikami (o mocy 50 kw), które zastosowane zostaną w samochodzie czteronapędowym.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: firma | NAD | baterie | colt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy