Auto z boiskiem do kosza w środku?

Jedną z najjaśniejszych gwiazd wśród pojazdów koncepcyjnych zaprezentowanych na zeszłorocznym salonie motoryzacyjnym w Genewie był prototyp mini o nazwie rocketman.

Samochód w pełni zasłużył na przydomek "mini". Długość nadwozia to zaledwie 3,42 m, czyli aż o 27 cm mniej niż w przypadku mini one. Ze względu na mikroskopijne wymiary auto zbudowane zostało w myśl koncepcji 3+1. Oznacza to, że we wnętrzu pomieszczą się wygodnie trzy dorosłe osoby i dziecko, dla którego miejsce przewidziano za kierowcą.

Największe zainteresowanie budziły jednak niekonwencjonalne zabiegi stylistyczne. By ułatwić zajmowanie miejsce we wnętrzu, przednie drzwi opuszczają się i odsuwają od nadwozia, niecodzienna jest też konstrukcja tylnej klapy. Jej górna część zintegrowana jest z dachem i otwiera się w górę od wysokości słupka B, dolna wysuwa się ze zderzaka niczym szuflada, dzięki czemu transportować można np. rowery.

Reklama

Ponieważ auto ma niestandardowy rozstaw osi, jest mało prawdopodobne, by kiedykolwiek trafiło do produkcji seryjnej. Wymagałoby to skonstruowania nowej płyty podłogowej. Niewykluczone jednak, że szefostwo brytyjskiej marki rozważa i taki scenariusz.

Mini postanowiło przypomnieć o swoim koncepcie przy okazji igrzysk olimpijskich, które rozpoczną się już za kilka tygodni w Wielkiej Brytanii. Auto stanowić ma wizytówkę marki i wystawiane będzie w pawilonie BMW Group mieszczącym się nieopodal wioski olimpijskiej.

Nie będzie to rzecz jasna taki sam pojazd, jaki oglądać można było w Genewie. Auto ma być hołdem dla stolicy Wielkiej Brytanii - Londynu - oraz idei olimpijskich. By to podkreślić, styliści wyposażyli mini w szereg ciekawych akcentów. Dla przykładu - na konsoli środkowej pomiędzy fotelami kierowcy i pasażera wygospodarowano miniaturowych rozmiarów boisko z figurkami zawodników grających w koszykówkę. Na desce rozdzielczej znalazł się też ozdobny pas, na którym wydrukowano nazwy poprzednich gospodarzy Igrzysk Olimpijskich wraz z datami ich rozpoczęcia.

Jak wam się podoba tak przygotowane mini rocketman?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy