Szybszy od Veyrona!

Trwa wyścig o miano najmocniejszego i najszybszego seryjnie produkowanego pojazdu. Od dawna zapowiadano, że z walki tej zwycięsko wyjdzie 1001-konne Bugatii Veyron.

Premierę tego samochodu ciągle jednak odkładano i gdy wreszcie wchodzi on do produkcji okazuje się, że... nie będzie najszybszy!

Wyzwanie podjęła bowiem mała amerykańska firma Saleen. Mała, ale doświadczona - producent drugiego najszybszego amerykańskiego samochodu - modelu S7 TwinTurbo, który doświadczenie zdobywa biorąc udział w wyścigach klas GT w Stanach Zjednoczonych i Europie (jednego Saleena można było w tym sezonie oglądać na polskich torach w Kielcach i Poznaniu).

Amerykanie przygotowali pakiet wzmacniający S7. Zwykle pojazd ten napędzany jest silnikiem V8, który dzięki podwójnemu doładowaniu dysponuje mocą 750 KM. Jednak po kuracji moc wzrasta do 1000 KM, dzięki czemu prędkość maksymalna wynosi 418 km/h, czyli o 12 km/h więcej od Veyrona!

Pozostałe dane techniczne nie są jeszcze znane, wiadomo jednak, że osiągi będą zapierać dech w piersiach, jeśli "zwykły" Saleen S7 przyspiesza do 100 km/h w mniej niż 3 sekundy, a po 6s na liczniku widnieje 160 km/h.

Saleen bije Veyrona przede wszystkim wagą. Zaprawieni walką na torze Amerykanie wiedzą jak ją obniżyć, dlatego Saleen waży tylko 1338 kg, aż o 550 kg mniej od Bugatti!

Nie do porównania są również ceny. W Europie wzmocniony Saleen ma kosztować około 800 tysięcy euro (w tym pakiet wzmacniający 70 tysięcy), podczas gdy za Bugatti trzeba będzie zapłacić około 1,8 mln euro.

Reklama

Nic więc dziwnego, że w USA, gdzie samochody są tańsze zebrano już zamówienia na 75 1000-konnych Saleenów S7.

Porozmawiaj na Forum.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Saleen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy