Oto KTM X-Bow GT-XR, czyli auto wyścigowe, ale w wersji na zwykłe drogi

Austriacki producent skończył prace nad drogową wersją modelu GTX / GT2. Ta zabawka kosztuje milion złotych!

O tym, że taki samochód powstaje, mówiło się już od dłuższego czasu, a oklejone muły testowe pojawiały się na różnych torach przynajmniej od zeszłej zimy. Dziś wszystko stało się jasne, KTM oficjalnie pokazał GT-XR-a i wprowadza go do sprzedaży.

KTM X-Bow GT-XR - co to jest?

Jeśli markę KTM kojarzyliście dotąd wyłącznie z motocyklami, czas zaktualizować bazę danych. Firma ta od lat produkuje również model X-Bow - ekstremalny, czterokołowy pojazd o otwartej konstrukcji, zbudowany z myślą o jeździe po torze, ale dostępny również w odmianach, które można zarejestrować i prowadzić na ulicach. Z czasem pojawiła się też odmiana GTX / GT2 - z zamkniętą kabiną, przygotowana z myślą o startach w zawodach sportowych klasy GT2. I tej na ulicę zabrać się nie dało.

Reklama

Do teraz, bo GT-XR będzie mógł bez problemu wyjechać na drogi.

Tak jak GTX, GT-XR również zbudowany jest w oparciu o monocoque z włókna węglowego i ramę rurową ze stali o wysokiej wytrzymałości. Auto waży 1130 kg, a jest napędzane 2,5-litrowym, pięciocylindrowym silnikiem benzynowym od Audi, który osiąga aż 500 KM mocy i 581 Nm momentu obrotowego. Silnik ten spięty jest z siedmiobiegową przekładnią dwusprzęgłową i napędza tylne koła. Drogowy X-Bow GT-XR przyspiesza do 100 km/h w 3,4 s i rozpędza się aż do 280 km/h. 

Żeby ten model mógł legalnie opuścić tor, konieczne było wprowadzenie kilku zmian w projekcie nadwozia, czy przygotowanie odpowiedniego oświetlenia, homologowanego do jazdy po ulicach. Na liście wyposażenia pojawiło się też elektryczne wspomaganie kierownicy, czy hydrauliczne zawieszenie pozwalające na zwiększenie prześwitu. W kabinie zadebiutowała m.in. kamera cofania, ale i przęt nagłośnieniowy obsługujący Bluetooth, klimatyzacja, a nawet niewielki schowek na rękawiczki.

KTM zapowiada produkcję 100 egzemplarzy modelu GT-XR rocznie. Cena bazowa modelu to 284 900 euro, czyli 1,35 mln zł. Na drogach model ten konkurował będzie z samochodami typu Radical Rapture, Dallara Stradale, Bac Mono, czy Caterham R620R.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: KTM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy