Nowy Volkswagen Amarok oficjalnie zaprezentowany

Niemiecki producent wreszcie ujawnił szczegóły na temat drugiej generacji popularnego pickupa. Nowy Volkswagen Amarok jest większy, lepiej wyposażony i przede wszystkim przyjemniejszy dla oka od swojego poprzednika.

 

Nowy Volkswagen Amarok - jeszcze większy

Chociaż Amarok nigdy nie należał do małych pojazdów, teraz stał się jeszcze większy. Jego rozstaw osi zwiększył się o ponad 17 centymetrów, a to z kolei przełożyło się na długość, która teraz wynosi 5,35 metra. Zabieg ten miał na celu zwiększenie dostępnego miejsca w kabinie - zwłaszcza w przypadku wariantu oferującego dodatkowe siedziska z tyłu. To jednak nie wszystko.

Zmienione proporcje wpłynęły na skrócenie zwisów, co przy jednoczesnym zwiększeniu głębokości brodzenia do 800 milimetrów, wpłynęło na użyteczność nowego pickupa w terenie. Co ciekawe - nowa generacja Amaroka będzie seryjnie oferowana z 21-calowymi felgami oraz oponami terenowymi. Także napęd na obie osie będzie wyposażeniem standardowym na niektórych rynkach - w tym europejskim.

Reklama

Samochód typu pickup to jednak przede wszystkim narzędzie. I tutaj też nie ma rozczarowania - Amarok w zależności od zastosowanego napędu może przewieźć na pace nawet 1,2 tony ładunku, a na hak może wziąć do 3,5 tony. Podobnie jak w przypadku poprzednika, także tutaj bagaże możemy zabezpieczyć zamykając elektrycznie sterowaną osłonę.

Nowy Volkswagen Amarok - ładny i nowoczesny

Nowy Amarok upodobnił się w kwestiach stylistyki do reszty obecnie dostępnych Volkswagenów. Przód pojazdu otrzymał nowe reflektorowy z matrycami LED, które zwężają się ku górnym fragmentom błotnika. Grill jest teraz przedzielony charakterystycznym podłużnym pasem, który jednak nie będzie dostępny w formie dodatkowego oświetlenia LED. Nowych kształtów nabrały także tylne reflektory, które teraz prezentują się nowocześniej i podkreślają "zadziorność" samochodu.  Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, na klapie bagażnika wytłoczono sporej wielkości napis "Amarok".

Największą zmianą w stosunku do starego Amaroka jest jednak radykalnie unowocześnione wnętrze. VW poszedł z duchem czasu i zaoferował klientom nowy zestaw cyfrowych zegarów oraz sporej wielkości 12-calowy tablet systemu informacyjno-rozrywkowego. Bezpośredni dostęp do takich funkcji jak praca napędów, klimatyzacja czy wspomaganie parkowania zapewniają pozostawione fizyczne przyciski pod wspomnianym ekranem. Poprawie uległa ergonomia całej kabiny oraz jakość zastosowanych materiałów.

W samochodzie nie zabrakło także licznych systemów wspomagających kierowcę, w tym adaptacyjnego tempomatu z funkcją rozpoznawania znaków drogowych czy kamery 360-stopni.

Nowy Volkswagen Amarok - lepiej zapomnieć o hybrydzie

Na sam koniec warto wspomnieć o dostępnych wersjach silnikowych. Tych będzie aż pięć, z czego większość stanowią jednostki wysokoprężne, zarówno cztero-jak i sześciocylindrowe.

Bazowa odmiana została wyposażona w 150-konny, dwulitrowy turbodiesel, który będzie także oferowany z 170-konnym wariancie. Najmocniejszą wersją diesla będzie 3-litrowe V6 o mocy 250 koni mechanicznych. W przypadku jednostek benzynowych nie będzie zbyt dużego wyboru - wariant będzie jeden - 2,3-litrowy, turbodoładowany EcoBoost Forda o mocy 298 KM.

Niektóre słabsze modele będą dostępne z manualną skrzynią biegów. W przypadku mocniejszych wersji samochód będzie dysponował nowym, 10-biegowym automatem.  

Ceny poszczególnych wersji silnikowych oraz wariantów wyposażenia nie zostały jeszcze podane. Na bardziej szczegółową specyfikację trzeba będzie zatem poczekać. Sprzedaż nowego Amaroka powinna ruszyć w 2023 roku. 

Pomagajmy Ukrainie - ty też możesz pomóc

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Volkswagen | Volkswagen Amarok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy