Najszybsze drogowe mini w historii

Kilka miesięcy temu Niemcy opublikowali zdjęcia nowego mini w "najgorętszej" wersji John Cooper Works GP. Firma nie pochwaliła się wówczas osiągami, ale obiecywano, że będzie to najszybsze drogowe mini w historii...

Wygląda na to, że Niemcy dotrzymali słowa. Chociaż na papierze dane techniczne nowego auta nie robią wrażenia, mało który kierowca narzekać będzie na osiągi.

Mini John Cooper Works GP napędzane jest benzynowym silnikiem 1,6 l turbo o mocy 218 KM. Maksymalny moment obrotowy to 280 Nm. To wystarcza, by niewielkie auto o masie 1 235 kg przyspieszało do 100 km/h w 6,3 s i rozpędzało się do prędkości maksymalnej 242 km/h.

Jak przystało na wersję, którą bez obaw wjechać można na tor, auto wyposażono m.in. w regulowane zawieszenie, nowy układ hamulcowy (na przedniej osi pracują teraz sześciotłoczkowe zacisk i tarcze o średnicy 335 mmi) i specjalną, montowaną za przednimi fotelami, rozpórkę usztywniającą nadwozie (auto rejestrowane jest na dwie osoby).

Reklama

Zgodnie z panującą wśród producentów sportowych samochodów modą, również mini testowano na Nurburgringu. Samochód pokonał słynną północną pętlę w czasie 8 minut i 23 sekund - aż o 18 sekund szybciej niż pierwsza generacja mini JCW GP.

Chętni na auto muszą się spieszyć. Producent zdradził, że powstanie jedynie 2000 egzemplarzy tego modelu. Tylko 200 z nich trafi na rodzimy, brytyjski rynek. Nie wiadomo, czy auta te oferowane będą również w Polsce.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mini John Cooper Works
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy