Mamy pierwsze zdjęcie nowego Mini!

Fotografowanie zamaskowanych samochodów, które jeszcze przed premierę odbywają jazdy testowe to już prawdziwa gałąź przemysłu.

Wyspecjalizowani fotografowie, wyposażeni w aparaty z teleobiektywami czyhają w miejscach, które - ze względu na klimat czy ukształtowanie drogi - przyciągają producentów aut.

Firmy motoryzacyjne oczywiście nie są z tego powodu zachwycone, stąd wymyślne sposoby kamuflażu testowanych modeli.

Czasem jednak producenci nie są śmiertelnie poważni, i pozwalają sobie na żart. Mini poinformowało właśnie, że robienie zdjęć z daleka przy pomocy teleobiektywu zaburza proporcje samochodu, wobec czego zaprasza bliżej auta. Opublikowano przy tym zdjęcie zakamuflowanego nowego Mini... Pojazd ten będzie miał oficjalną premierę po wakacjach na salonie we Frankfurcie nad Menem, a więc rozpoczęło się już podgrzewanie atmosfery...

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: fotografowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama