Kopciuszek wchodzi na salony

Gdy dwa lata temu Daewoo pokazało swoje auto klasy wyższej średniej od razu towarzyszyło mu zainteresowanie. Firma przedstawiła bowiem swoje własne koncepcje, przy okazji wypowiadając wojnę cenową konkurencji. Nubira pierwszej generacji znalazła nabywców, ale też i zagorzałych wrogów, wytykających niedociągnięcia konstrukcyjne. Równolegle ze sprzedażą nubiry w biurach konstrukcyjnych Worthing Technical Centre w Wlk. Brytanii pracowano nad nową jej wersją. Efekty tej pracy zobaczyć możemy zobaczyć już na polskich drogach.

Gdy dwa lata temu Daewoo pokazało swoje auto klasy wyższej średniej od razu towarzyszyło mu zainteresowanie. Firma przedstawiła bowiem swoje własne koncepcje, przy okazji wypowiadając wojnę cenową konkurencji. Nubira pierwszej generacji znalazła nabywców, ale też i zagorzałych wrogów, wytykających niedociągnięcia konstrukcyjne. Równolegle ze sprzedażą nubiry w biurach konstrukcyjnych Worthing Technical Centre w Wlk. Brytanii pracowano nad nową jej wersją. Efekty tej pracy zobaczyć możemy zobaczyć już na polskich drogach.

Nadwozie i wnętrze

Reklama

Nowa nubira jest dłuższa od poprzedniczki, mierzy prawie 4,5 m w wersji sedan. Odbija się to także na wielkości wnętrza, które jest odrobinę większe. Różnice są nieznaczne, ale dla właściciela poprzedniej wersji auta widoczne i odczuwalne. Bardzo widoczne są również zmiany karoserii. Przede wszystkim zmieniono maskę i kufer samochodu. Nubira II ma teraz większe reflektory przednie, zmianie uległ kształt osłony chłodnicy, czym upodobniła się do lanosa i leganzy. Wnętrze auta także uporządkowano. Znacznie korzystniejsze wrażenie sprawia teraz deska rozdzielcza, wykonana z materiałów lepszej jakości. Rozplanowanie zegarów i wskaźników również zbliżyło to auto do standardów europejskich. W nowej nubirze siedzi się wygodnie, miejsca na nogi jest dużo, nawet na tylnych siedzeniach.

Właściwości jezdne

Nowa nubira to samochód duży, więc większych problemów z jazdą raczej być nie powinno. Tym bardziej, że zmodyfikowano amortyzatory i stabilizatory jazdy. I rzeczywiście, auto sunie pod drodze, jak po torach. Ma wciąż miękką charakterystykę, która na początku nieco stresuje kierowcę, bo samochód "buja" na poprzecznych nierównościach, ale pewnie trzyma się drogi nawet w ciasnych, szybko pokonywanych zakrętach. Wewnątrz nie jesteśmy zbytnio informowani o nierównościach nawierzchni, do naszych uszu nie dobiega też hałas silnika, czy świst powietrza.

Silnik

W nubirze drugiej generacji dostępne są dwa motory o pojemności 1,6 i 2.0 l. Słabsza jednostka napędowa wydaje się wystarczająca dla przeciętnego użytkownika, jest bowiem dynamiczna i oszczędna. Dość szybko rozpędza, ważące nieco ponad 1200 kg, auto do "setki". Gorzej jednak, kiedy w aucie mamy cztery dorosłe osoby z bagażem. Wtedy doskwiera za mały zapas mocy. Motor 1,6 budzi się po przekroczeniu 3 tys. obrotów i wtedy ochoczo wyrywa do przodu. Skrzynia biegów zestopniowana nieźle, wciąż jednak biegi nie wchodzą "jak po sznurku".

Jarosław Zgirski

RMF FM

INTERIA/RMF
Dowiedz się więcej na temat: firma | Daewoo | auto
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy