Kolejne Mini JCW. Jest bardzo szybkie!

Na wrześniowym salonie motoryzacyjnym we Frankfurcie Mini zaprezentowało swój najnowszy model - niewielki crossover o nazwie Paceman.

Dziś firma opublikowała pierwsze oficjalne informacje na temat jego najmocniejszej odmiany - John Cooper Works.

Na tle "cywilnych" Mini Paceman wersja sygnowana znaczkiem JCW wyróżnia się specjalnym ospojlerowaniem, obniżonym o 10 mm zawieszeniem i 18-calowymi felgami ze stopów lekkich.

Trzydrzwiowy pojazd powstał w oparciu o podzespoły pięciodrzwiowego modelu Countryman. Podobnie, jak w większym modelu, źródłem napędu wersji JCW jest benzynowy, doładowany motor o pojemności 1,6 l .

Dzięki wzmocnionym tłokom, przeprojektowanym wałkom rozrządu, turbosprężarce typu twin-scroll i systemowi valvetronic (sterujący czasem otwierania zaworów) jednostka osiąga moc 218 KM (przy 6 000 obr./min). Maksymalny moment obrotowy - 280 Nm dostępny jest w zakresie od 1 900 do 5 000 obr./min, a dzięki funkcji przeładowania "overboost", chwilowo może on być zwiększony do 300 Nm.

Reklama

Moc przekazywana jest stale na wszystkie cztery koła. W normalnych warunkach rozdzielana jest na obie osie w stosunku 50:50, w ekstremalnych - nawet 100 proc. może zostać przekazane do tylnych kół. Na liście wyposażenia opcjonalnego znalazła się automatyczna, sześciostopniowa skrzynia biegów, podstawowe wersje wyposażone są w sześciostopniową przekładnię ręczną.

W stosunku do osiągów śmiało użyć można słowa dobre. Auto przyspiesza do 100 km/h w 6,9 s i rozpędza się do prędkości maksymalnej 226 km/h. Samochody z ręczną przekładnią zużywać mają średnio 7,7 l paliwa na 100 km, auta z automatyczną skrzynią - 7,9 l.

Oficjalna premiera auta zaplanowana została na styczniowy salon motoryzacyjny w Detroit.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Alex Minsky
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy