Będzie można jeździć bez prawa jazdy!

Dwa lata temu, na salonie samochodowym we Frankfurcie, firma Renault zaprezentowała prototyp elektrycznego autka o nazwie twizy.

Większość dziennikarzy sądziła, że to jednorazowy popis możliwości francuskich inżynierów i stylistów. Firma potraktowała jednak ten projekt bardzo poważnie - samochodzik na pewno trafi do produkcji seryjnej. Znamy już nawet jego ceny.

Mierzące 2337 mm autko (szerokość 1191 mm, wysokość 1461 mm), przewozić może do trzech osób. Kierowca - niczym za kierownicą bolidu Formuły 1 - zajmuje miejsce centralnie z przodu, za nim zamontowano dwa niewielkie fotele dla pasażerów. Rozstaw osi to zaledwie 1684 mm, autko standardowo wyposażone będzie w 13-calowe koła.

Przyszłość transportu miejskiego?

Pojazd ma być w dwóch konfiguracjach napędu i trzech pakietach wyposażenia. Co ciekawe - podstawowy model o nazwie twizy 45, w wielu krajach będzie można prowadzić bez prawa jazdy!

Reklama

Wyceniony na 6990 euro samochodzik wyposażono bowiem w silnik elektryczny o maksymalnej mocy 9 KM (maksymalny moment obrotowy to 57 Nm), dzięki czemu autko podróżować może z prędkością nie większą niż 45 km/h. Gotowy do drogi pojazd waży jedynie 450 kg, co sprawia, że np. w Polsce do jego prowadzenia wystarczy prawo jazdy kategorii B1.

Wersja dla "dorosłych" kierowców, która oferowana będzie w dwóch pakietach wyposażenia: urban (cena 7690 euro) i technic (cena 8490 euro), dysponuje mocniejszym silnikiem. Jednostka rozwija moc 17 KM, co pozwala na osiągnięcie prędkości maksymalnej 80 km/h. Właściciel twizy, co miesiąc, będzie też musiał pokrywać koszt dzierżawy baterii. W przypadku szybszej wersji wynosi on 49 euro, za wolniejszą zapłacimy 45 euro.

Po dokonaniu 20 euro wpłaty, na stronie internetowej Renault, można już dokonywać zamówień na nowy model. Autko pojawi się na rynku w połowie przyszłego roku.

Renault potentatem?

Francuska firma, dzięki ścisłej współpracy z japońskim Nissanem, który oferuje m.in. elektryczny model leaf (Europejski i Światowy Samochód Roku), urasta powili do miana europejskiego potentata w produkcji tzw. "zeroemisyjnych" aut. W kwietniu 2010 r. Renault zaprezentowała produkcyjne wersje dwóch w pełni elektrycznych pojazdów - rodzinnego fluence z.e. oraz dostawczego kangoo z.e. Samochody wyposażono w motory elektryczne i akumulatory o pojemności 22 kWh, które zapewniają maksymalny zasięg 160 km. Niedawno ofertę uzupełnił przedłużony kango maxi, który również wyposażony został w silnik elektryczny.

Renault poświęca też dużo czasu i środków na promocję swoich proekologicznych pojazdów. Do 22 maja br. dziesięć elektrycznych renault fluence Z.E. obsługiwać będzie festiwal filmowy w Cannes. Aktorzy i filmowcy dowożeni więc będą na słynny czerwony dywan w zupełnej ciszy.

Specjalnie dla tego celu francuska firma "zelektryfikowała" słynny bulwar La Croisette. Na parkingu Pałacu Festiwalowego zainstalowano terminale do ładowania elektrycznych samochodów. Co ważne, terminale zostaną tam również po zakończeniu festiwali i - jak czytamy w oficjalnym komunikacie prasowym - służyć będą użytkownikom pojazdów elektrycznych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Renault | prawo jazdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy