6,55 zł za 100 km. Wkrótce w polskich salonach!

Już we wrześniu w polskich salonach Volkswagena pojawią się dwa elektryczne modele niemieckiego producenta - e-up! oraz e-Golf. Niedługo po nich zadebiutuje też hybrydowy Golf GTE

Oficjalna premiera auta odbyła się w 2013 roku na salonie motoryzacyjnym we Frankfurcie. Samochód napędzany jest elektrycznym silnikiem trakcyjnym o mocy 82 KM i rozpędza się do prędkości maksymalnej 130 km/h. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa 12,4 s.

Gotowy do drogi pojazd waży 1139 kg. 230 z nich przypada na zamontowaną w podłodze baterię litowo-jonową. W zależności od temperamentu kierowcy (i warunków atmosferycznych) jej pojemność gwarantuje zasięg miedzy 120 a 160 km.

Pełne ładowanie baterii, które można przeprowadzić bezpośrednio z sieci, trwa około 9 godzin. Volkswagen proponuje jednak specjalne "szybkie" ładowarki, dzięki którym czas ten skraca się do około 6 godzin.

Reklama

Polskie ceny elektrycznego up-a wciąż owiane są tajemnicą, ale wiemy, że na niemieckim rynku kosztuje on około 111 tysięcy złotych. Przedstawiciele Volkswagena podkreślają niezwykle niskie koszty utrzymania pojazdu. Na pokonanie 100 km samochód potrzebuje 11,7 kWh. Przy średniej cenie energii elektrycznej na poziomie 56 groszy za 1 kWh (dane z 27.04.2015 r.), przejechanie 100 km kosztuje zaledwie 6,55 zł.

Drugą z elektrycznych nowości, jaką zobaczymy we wrześniu w salonach Volkswagenach, jest e-Golf. Model ten jest nieco młodszy od e-up!’a - na rynkach zachodniej Europy pojawił się latem 2014 roku.

Napędzany jest on silnikiem o mocy 115 KM i maksymalnym momencie obrotowym wynoszącym 270 Nm. Pozwalają one na rozpędzenie e-Golfa do 100 km/h w 10,4 s, a prędkość maksymalna została ograniczona elektronicznie do 140 km/h.

Samochód korzysta z baterii o pojemności 24,4 kWh, co, dzięki średniemu zużyciu energii wynoszącemu 12,7 kWh/100 km, pozwala na uzyskanie zasięgu w przedziale 130 do 190 km. Oznacza to również koszt przejechania 100 km na poziomie 7,11 zł.

Pełne naładowanie akumulatorów trwa niestety bardzo długo - nawet 13 godzin. Można ten czas skrócić korzystając z odpowiedniej ładowarki, którą montuje się w garażu - wtedy wystarczy 8-godzinny postój. Co ciekawe, Volkswagen przewiduje jeszcze jedną możliwość "tankowania" e-Golfa. Opcjonalnie może być on przystosowany do korzystania ze stacji CCS z prądem stałym. Wtedy na naładowanie baterii w 80 procentach wystarczy zaledwie pół godziny.

Volkswagen e-Golf wyróżnia się bogatym wyposażeniem, na które składa się między innymi najdroższy z systemów nawigacyjnych, Discover Pro, a także diodowe światła główne (niedostępne w wersjach z konwencjonalnym napędem). Auto współpracuje również z aplikacją na urządzenia mobilne, która pozwala  sprawdzać status samochodu (na przykład ile pozostało czasu do pełnego naładowania baterii), a także zdalnie sterować klimatyzacją, aby przed naszym odjazdem we wnętrzu panowała odpowiednia temperatura.

Pod koniec roku dostępna będzie jeszcze jedna, nieco mniej ekologiczna, ale jednocześnie bardziej praktyczna, wersja Golfa - GTE. To odmiana hybrydowa typu plug-in, wykorzystująca układ napędowy znany już z Audi A3 e-tron. Składają się nań 150-konny silnik benzynowy 1.4 TSI oraz motor elektryczny rozwijający 102 KM - w sumie do dyspozycji kierowca otrzymuje 204 KM. Moc ta przekazywana jest na przednie koła za pośrednictwem sześciostopniowej przekładni DSG.

Hybrydowy Golf jest całkiem szybkim samochodem - sprint do 100 km/h zajmuje mu jedynie 7,6 sekundy, a prędkość maksymalna to 222 km/h. Jednocześnie zużycie paliwa podczas spokojnej jazdy ma utrzymywać się na niezwykle niskim poziomie - producent obiecuje 1,5 l/100 km.

Tak niskie wartości można tłumaczyć faktem, że Golf GTE przejedzie na samej tylko energii elektrycznej do 50 km. W takim trybie można poruszać się z prędkościami do 130 km/h, więc można z niego korzystać również poza miastem.

Podobnie jak e-Golf, również GTE może pochwalić się bogatym wyposażeniem seryjnym. Bez dopłaty otrzymamy między innymi diodowe światła główne oraz system multimedialny Composition Media z 6,5-calowym ekranem i mobilnymi usługami online.

Póki co brak niestety informacji na temat cen elektrycznego i hybrydowego Golfa. Na rynku niemieckim za wersję e-Golf zapłacimy w przeliczeniu 144 tysiące złotych, a za GTE 153 tysiące złotych. Zapewne też takie kwoty zobaczymy w polskich cennikach - Audi A3 e-tron, będące bliźniakiem GTE, kosztuje u nas 172 tysiące złotych, a więc zachowano by w ten sposób odpowiednią różnicę między tymi modelami.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Volkswagen e-up! | Volkswagen up!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy