Toyota wprowadzi do oferty kolejnego crossovera?

W tym roku zadebiutował nowy crossover C-HR, który od samego początku cieszy się dużym zainteresowaniem klientów.

Wygląda na to, że Toyota rozważa rozszerzenie oferty o kolejnego crossovera, zachęcona sukcesem C-HR-a - tak wynika wypowiedzi Billa Fay'a, wiceprezydenta Toyota Motor Sales USA. Powiedział on, że Toyota być może zaprezentuje nowego koncepcyjnego crossovera na targach w Nowym Jorku w kwietniu tego roku.

"Obecnie zauważa się sporo zmian w segmencie crossoverów. Producenci szukają najlepszych sposobów na zaspokojenie potrzeb klientów. Moim zdaniem Toyota ma bardzo dobrą ofertę dzięki RAV4 i nowemu C-HR, ale już przyglądamy się, co jeszcze jest do zrobienia, jeśli zapotrzebowanie na crossovery i SUV-y będzie rosnąć, a naszym zdaniem będzie" - skomentował wiceprezes Toyota Motor Sales.

Reklama

Toyota C-HR została opracowała z myślą o rynku europejskim, jednak model udał się tak bardzo, że firma zdecydowała rozszerzyć jego zasięg. Obecnie można go już kupić m.in. w Japonii, Turcji i Izraelu. W Polsce samochód zadebiutował w połowie stycznia i od razu spotkał się z ogromnym zainteresowaniem. Tylko w pierwszym miesiącu roku marka sprzedała 905 egzemplarzy, z czego 70 procent to auta hybrydowe.

W Stanach Zjednoczonych Toyota C-HR zadebiutuje w kwietniu. Na początku będzie dostępna z wolnossącym 4-cylindrowym silnikiem 2.0 o mocy 144 KM. W Europie najpopularniejszym napędem jest układ hybrydowy 1.8 o mocy 122 KM, przejęty z Priusa 4. generacji. Crossover Toyoty jest dostępny na Starym Kontynencie także z turbodoładowanym silnikiem 1.2 o mocy 116 KM.

Toyota Motor Sales spodziewa się, że sprzedaż w tym roku w USA wyniesie 30 tys. aut, zaś w przyszłym roku 60 tys. egzemplarzy. Model jest adresowany do millenialsów, czyli do pokolenia urodzonego w latach 80. i 90., dlatego bardzo duży nacisk jego twórcy położyli na design. Auto łączy masywny dół charakterystyczny dla SUV-ów oraz subtelną linię dachu. Dynamiczny styl wzmacniają wyraziste przetłoczenia, które wizualnie unoszą jego bryłę. Znakiem rozpoznawczym są także charakterystyczne reflektory w technologii LED oraz sekwencyjne kierunkowskazy. "C-HR nie wygląda jak jakikolwiek samochód, który do tej pory stworzyliśmy" - podkreślił Bill Fay.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy