Saab ciągle w tarapatach

Konsorcjum NEVS, obecny właściciel Saaba, za drugim podejściem otrzymał zgodę szwedzkiego sądu na rozpoczęcie procesu restrukturyzacji i ochronę przed wierzycielami.

Od maja br. NEVS nie wytwarza samochodów (więcej informacji). Według aktualnych informacji spółka zalega swoim poddostawcom - łącznie ponad 90 podmiotom - z wypłatą około 43,5 mln euro.

Większość poddostawców czeka na spłatę długów, jednak nie wszyscy - niektórzy zdecydowali się wystąpić do sądu o rozpoczęcie postępowania upadłościowego NEVS. Konsorcjum złożyło więc wniosek o zgodę na ochronę przed wierzycielami.

Początkowo szwedzki sąd ocenił go jako zupełnie nieudokumentowany, jeśli chodzi o drogi pozyskania środków, i odrzucił, poddając w wątpliwość plany firmy na przyszłość. Brak zgody na rozpoczęcie procesu restrukturyzacji mógłby otworzyć drogę do rozpoczęcia wyprzedaży majątku Saaba w celu pokrycia zobowiązań.

Reklama

Za drugim razem sąd przychylił się jednak do wniosku NEVS. W rezultacie spółka zyska czas potrzebny na rozpoczęcie rozmów z potencjalnymi inwestorami oraz na porozumienie się z poddostawcami. Jej przedstawiciele deklarują, że prowadzą aktualnie rozmowy z dwoma globalnymi producentami samochodów w celu pozyskania funduszy na uregulowanie długów.

Tymczasem działająca w branży lotniczej i zbrojeniowej firma Saab AB zagroziła NEVS odebraniem praw do używania marki Saab. W 2012 r. spółka NEVS kupiła aktywa producenta samochodów, ale możliwość wykorzystywania samej marki musiała wynegocjować z przedsiębiorstwem Saab AB. Rzecznik NEVS oświadczył, że jest przekonany, że poprawa sytuacji finansowej konsorcjum pozwoli zawrzeć nowe porozumienie co do dalszego używania nazwy i logo Saaba.

msob, źródło: Reuters/NEVS

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy