Porsche Cayenne Coupe - jeszcze więcej pieprzu

Cayenne to odmiana pieprzu. Pieprz to jak wiadomo bardzo ostra przyprawa. Gdy przed laty Porsche wprowadzało na rynek swojego pierwszego SUV-a, nazwano go w ten sposób, aby podkreślić, że to naprawdę „ostry” samochód, chociaż wtedy, w 2003 roku SUV nie za bardzo kojarzył się z wysokimi osiągami. W miniony czwartek Porsche zaprezentowało odmianę nadwozia coupe, o jeszcze bardziej stylowym i „pikantnym” wyglądzie, z jeszcze większą dawką ostrego pieprzu.

Trzeba przyznać, że Porsche skutecznie podgrzewało atmosferę oczekiwania, utrzymując w tajemnicy przedmiot premiery. Krążyły różne plotki, ale jeszcze wchodząc do hali, gdzie zaplanowano wydarzenie nikt nie był niczego pewny.

Właściwie można było oczekiwać takiego samochodu. Skoro podobne SUV-y coupe ma konkurencja, zwłaszcza niemiecka, to dlaczego Porsche miałoby go nie mieć? A więc Cayenne Coupe staje do walki z takimi modelami, jak Mercedes GLE Coupe, Audi Q8 czy BMW X6.

Cayenne Coupe wygląda świetnie. Właściwie wszyscy goście czwartkowej prezentacji nowego modelu w Stuttgarcie byli co do tego zgodni. Zespół stylistów Porsche pod dowództwem Michaela Mauera, odpowiedzialnego za stronę stylistyczną marki, wykonał świetną robotę. Linia nadwozia jest zdecydowanie bardziej dynamiczna, niż w znanym dotychczas modelu. Przednia szyba i słupki A są bardziej pochylone, a linia dachu przebiega około 20 mm niżej. Nadwozie wygląda zdecydowanie bardziej sportowo i atletycznie. Dynamicznego efektu dodaje element aerodynamiczny w tylnej części dachu oraz aktywne tylne skrzydło, wysuwające się przy szybkości 90 km/h.

Reklama

Na starcie nowe Porsche oferowane będzie z dwoma silnikami benzynowymi. Pod maską wersji Cayenne Coupe znajdzie się turbodoładowany 3-litrowy silnik V6 o mocy 340 KM, a Cayenne Turbo Coupe otrzyma 4-litrowe V8 z podwójnym doładowaniem, rozwijające 550 KM. Ta pierwsza jednostka dysponuje momentem 450 Nm i rozpędza się do 243 km/h, a od 0 do 100 km/h przyspiesza w 5,9 s. Brzmi nieźle? No to spójrzmy na mocniejszą wersję. Ośmiocylindrowa jednostka z podwójnym turbodoładowaniem oferuje aż 770 Nm, prędkość maksymalną 286 km/h i przyspieszenie od 0 do 100 w ciągu zaledwie 3,9 s.

I tu trzy refleksje. Po pierwsze, te 3,9 s zapewne nie jest wartością przypadkową. 4,0 brzmiałoby też nieźle, ale jednak gorzej. 3,9 plasuje Cayenne Turbo Coupe w wąskim gronie samochodów o naprawdę wyjątkowych osiągach. 4 sekundy to taka bariera psychologiczna, swego rodzaju przepustka do innego, lepszego świata. Świata "tylko dla orłów".

Po drugie, wydaje się, że tak duże różnice w osiągach obydwu wersji również nie wzięły się z sufitu. Chodzi o to, aby skłonić klientów do zastanowienia się nad zakupem mocniejszej wersji. Dlaczego? Bo cena podstawowa słabszej wersji wynosi 411 000 PLN, a mocniejszej aż 720 000. Trzeba przyznać, że różnica mniej więcej proporcjonalna do różnicy mocy i osiągów.   

Po trzecie wreszcie, wyraźnie zostawiono w gamie miejsce na coś pomiędzy tymi dwoma jednostkami. Oficjalnie zapowiedziano hybrydę plug-in, zapewne tę o łącznej mocy 462 KM, znaną już z Cayenne i Panamery, ale nie można wykluczyć, że pojawi się też klasyczna jednostka benzynowa, znana ze "zwykłego" Cayenne S. Ma ona podwójne doładowanie, pojemność 2,9 l i moc 440 KM.

Cayenne Coupe oferuje wystarczająco dużo miejsca i bardzo wygodne warunki podróży dla czterech osób. Pasażerowie tylnych foteli siedzą teraz o 3 centymetry niżej, niż w "zwykłym" Cayenne. Bez problemu mieści się tam pokaźna osoba o wzroście 190 cm (sprawdziliśmy!) i nad głową ma jeszcze kilka centymetrów luzu. W innych podobnych samochodach bywają z tym problemy ze względu na opadającą linię dachu. Bagażnik oferuje aż 625 litrów pojemności (600 w wersji Turbo). Po złożeniu tylnych siedzeń wartość ta rośnie w obu wersjach do ponad 1500 litrów.

Dla miłośników błękitnego (no dobra, niekiedy zachmurzonego...) albo rozgwieżdżonego nieba Porsche przewidziało szklany dach o powierzchni ponad 2 metrów kwadratowych. Alternatywnie dostępny jest dach wykonany z karbonu.

Dla kogo jest Cayenne Coupe? Jak mówią przedstawiciele marki - dla tych klientów, którzy kochają Porsche, są fanami modelu Cayenne, ale chcieliby mieć samochód o nieco bardziej sportowym charakterze. Wydaje się, że Coupe może zabrać część klientów klasycznemu modelowi, ale zapewne też jako bardziej stylowy przyciągnie nowych klientów, dla których dotychczasowy model był zbyt mało sexy.

Złośliwi i sceptycy mówią, że SUV coupe to samochód odpowiadający na pytanie, którego nikt nie zadał. Klienci najwyraźniej jednak nie potrzebują zadawania pytań, tylko głosują nogami idąc do salonów i portfelami, przepraszam numerami swoich kont, zamawiając samochody. SUV coupe to samochód z pewnością niszowy, ale to całkiem sympatyczna nisza. Cayenne Coupe z pewnością wzmocni jej pozycję na rynku.

Prezes Porsche AG pan Oliver Blume powiedział w ekskluzywnej rozmowie z Interią (już wkrótce do przeczytania!), że jeżeli podoba wam się Cayenne Coupe, to zobaczycie jak świetnie jeździ. Bardzo chętnie to sprawdzimy.

Grzegorz Gac

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy