Nowy samochód Wiesmanna będzie… elektryczny

Wiesmann, niemiecki producent samochodów sportowych, ponownie daje o sobie znać. Po swoistym "zmartwychwstaniu” dwa lata temu, zachodnie media donoszą o kolejnym projekcie przygotowywanym przez producenta. Tym razem mowa o pojeździe wyposażonym w silnik elektryczny.

 

Marka Wiesmann, która ogłosiła upadłość w 2013 roku, niespodziewanie odżyła po sześciu latach, prezentując światu nowy samochód. Ten - skrywany pod nazwą kodową "Gecko" - miał być powrotem firmy do tworzenia nietuzinkowych i mocnych modeli o wyczynowym zacięciu. Niestety niedługo po ogłoszeniu ambitnych planów producent ponownie zapadł się pod ziemię. Do teraz.

Jak można wyczytać na oficjalnym profilu społecznościowym marki, Wiesmann powraca z kolejnym i podobno jeszcze lepszym projektem o nazwie Thunderball. Ma on łączyć cechy sportowego roadstera z nieprzeciętnymi osiągam. Uważni zachodni dziennikarze z serwisu Carscoops słusznie zauważyli jednak, że zaprezentowany samochód nie posiada rur wydechowych. Idąc za trym tropem dosyć szybko otrzymali oficjalne potwierdzenie rozwiewające wątpliwości. Tak - nowy Wiesmann będzie samochodem elektrycznym i to właściwie jedyne informacje, które na jego temat wiadomo. 

Reklama

Niemiecki producent uspokaja jednak miłośników tradycyjnej motoryzacji, że poza tą drobną kwestią, pojazd będzie kontynuował dotychczasową reputację firmy w wyznaczaniu standardów osiągów oraz przyjemności z jazdy. Co ważne - samochód ma powstawać zupełnie oddzielnie od wspomnianego na początku modelu "Gecko" - który - jeśli ostatecznie powstanie - pozostanie samochodem spalinowym. 

Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wiesmann
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy