McLaren Artura – nowe szczegóły o superhybrydzie

Model Artura to połączenie innowacyjnych technologii z prawdziwie sportowym duchem marki. Mieliśmy okazję uczestniczyć w konferencji prasowej dotyczącej nadchodzącej superhybrydy McLarena. Oto czego się dowiedzieliśmy.

Zaprezentowany trzy miesiące temu, hybrydowy supersamochód brytyjskiego producenta, to pojazd zbudowany z wielu całkowicie nowych elementów. Artura owszem, czerpie garściami z wyścigowego rodowodu marki, ale przy tym wprowadza ogrom innowacyjnych rozwiązań. Choć o niektórych z nich pisaliśmy już wcześniej, niedawna konferencja prasowa, rzuciła nowe światło na wiele nowych rozwiązań konstrukcyjnych.

Przypomnijmy, że Artura to pierwszy model McLarena, zbudowany w oparciu o nową karbonową konstrukcję (MCLA). Została ona stworzona specjalnie pod kątem zelektryfikowanych pojazdów nowej generacji. Składa się ona z trzech podstawowych elementów: monokoku z włókna węglowego, pozostałych elementów nadwozia, oraz głównej komory akumulatora. Dzięki niej auto wyróżnia się niewielką masą (1395 kg na sucho) oraz krótkim rozstawem osi. To jednak nie wszystko.

Reklama

Dzięki elementom wykonanym z nawet 500 pojedynczych kawałków włókna węglowego, tworzy ona 11 podzespołów, składających się na główny monokok. Dzięki dodatkowemu zastosowaniu superformowanego aluminiowanego dachu, zintegrowanego bezpośrednio ze słupkami A, współczynnik oporu powietrza nowego brytyjskiego supersamochodu został ograniczony do minimum. Tak przemyślana konstrukcja, ma nie tylko dodatkowo wpływać na walory aerodynamiczne, ale zapewniać także skuteczniejszą ochronę w przypadku kolizji. 

Oczywiście sama praktyczność to nie wszystko. Inżynierowie McLarena podkreślają także walory stylistyczne Artury, zwracając uwagę na brak niepotrzebnych elementów. Każdy detal wykończenia modelu, podobnie jak w przypadku bolidów Formuły 1, spełnia swoją konkretną funkcję. Pomimo tego, stylistyka pojazdu wciąż nawiązuje do już dobrze rozpoznawalnej linii marki. Nawet niewielkie wytłoczenia boczne, które początkowo nie zwracają naszej uwagi, tak naprawdę odprowadzają strumień powietrza wprost do układu chłodzenia napędowego.  

Oryginalne rozwiązania składające się na samą konstrukcję pojazdu, to jednak jedynie wierzchołek prawdziwej góry lodowej innowacyjnych technologii opisywanego modelu. Pod powierzchnią Artura skrywa prawdziwy kunszt łączący rozwiązania mobilnej chmury z ograniczonym do minimum okablowaniem. Według konstruktorów nowa hybryda McLarena pozbyła się niemal 25% przewodów elektrycznych.

Schemat ethernetowy ułatwia dostęp do zaawansowanych systemów wspomagania kierowcy w tym do inteligentnego tempomatu, systemu ostrzegania przed niezamierzoną zmianą pasa ruchu, inteligentnego asystenta świateł drogowych i systemu rozpoznawania znaków drogowych, oraz systemu zdalnej aktualizacji oprogramowania.

Sens takich działań w idealny sposób podkreśla technologia cyfrowych opon Pirelli Cyber Tyre. Każda z gum na wyposażeniu Artury posiada wbudowane czujniki oraz swój własny procesor, który na bieżąco kontroluje ciśnienie, temperaturę oraz stopień zużycia opony. Dane te są na bieżąco wysyłane za pośrednictwem Bluetootha do systemów kierowcy, dzięki czemu może on na bieżąco kontrolować sytuację trakcyjną w przypadku jazdy po torze wyścigowym.


Przykładem prawdziwego powiewu przyszłości, mogą być także nowoczesne fotele Clubsport. Zostały one przekonstruowane by być o 3 kg lżejszymi od dotychczas stosowanych w McLarenach. Dodatkowo zapewniają pełne sterowanie elektryczne, a ich pozycja automatycznie poprawia prawidłową postawę i pozycję za kierownicą u nawet bardzo wysokich osób.

Wszystko to jest oczywiście jedynie uzupełnieniem prawdziwego przełomu dla brytyjskiego producenta, jakim jest hybrydowy napęd plug-in. Podwójnie doładowana jednostka benzynowa V6 o pojemności 2993 ccm, dysponuje mocą 585 KM i 585 Nm momentu obrotowego. Aluminiowy silnik wspierany jest motorem elektrycznym, zasilanym baterią złożoną z aż pięciu modułów litowo-jonowych. Cały układ zasilania połączono na stałe z konstrukcją samochodu z myślą o optymalizacji sztywności konstrukcji, rozłożenia masy i zabezpieczeń przeciw-zderzeniowych.

Pierwsze modele McLaren Artura trafią do klientów w trzecim kwartale 2021 roku. Ceny samochodu mają rozpoczynać się od 185 500 funtów, co daje kwotę około 960 tys. zł. Pojazd będzie dostępny w specyfikacji standardowej i trzech opcjach wykończenia. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy