Lamborghini Countach 2021 - legenda powraca!

Każdy nowy model Lamborghini wzbudza ogromne emocje, a co dopiero zapowiedź powrotu tak wyjątkowego samochodu jak Countach.

"Co widzisz? Nowy obrazek gotowy do powieszenia na ścianie? Czy wskrzeszenie marzenia?" Tymi słowami zwraca się do nas lektor w krótkim klipie zapowiadającym nowe Lamborghini Countach. Nawiązuje to jednoznacznie do czasów, kiedy jednym z najczęściej wieszanych samochodowych plakatów na ścianach, był ten z supersamochodem z Sant’Agata Bolognese. Jak również tego, że mało które auto tak pobudzało wyobraźnię jak Countach.

Na temat jego następcy wiemy niewiele. Według nieoficjalnych informacji ma on nosić oznaczenie LPI 800-4, co oznacza silnik umieszczony centralnie, moc 800 KM oraz napęd na cztery koła. Literka "I" natomiast wskazuje na napęd hybrydowy, choć ma to być tylko miękka hybryda, tak jak w przypadku modelu Sian. Napędzany jest on wolnossącym V12 o pojemności 6,5 l i najpewniej taki też trafi do nowego Countacha.

Jego słynny protoplasta debiutował w 1974 roku, jako następca Miury, i utrzymał się w produkcji aż do 1990 roku, kiedy to ustąpił miejsca kolejnej legendzie - modelowi Diablo. Countach napędzany był oczywiście silnikiem V12, ale o pojemności tylko 3,9 l i mocy 375 KM. Przyspieszał do 100 km/h w 5,6 s, co dzisiaj nie robi żadnego wrażenia, ale prędkość maksymalna 316 km/h nadal budzi respekt.

Nowe Lamborgini Countach ma zadebiutować 15 września podczas Monterey Car Week.

Reklama

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy