Jakie silniki trafią do Toyoty Supry i BMW Z5?

Następca sportowej Supry, opracowywany przez Toyotę wspólnie z BMW, otrzyma oprócz silnika sześciocylindrowego również dwa czterocylindrowe – wynika z listy kodów modeli BMW, która wyciekła do mediów.

Nowe sportowe coupe Toyoty, które ma trafić na rynek w 2019 roku, powstaje razem z nowym BMW Z5. Z ujawnionej listy wynika, że niemieckie auto będzie miało kod modelu G29, zaś nowa Toyota - J29. Lista zawiera również informacje o przewidzianych dla samochodów silnikach i przeniesieniu napędu.

Oczywiście następca Supry będzie miał napęd na tylną oś. Jeśli chodzi o rodzaj skrzyni biegów, Toyota dostępna będzie wyłącznie z automatem, zaś BMW przewiduje również wersje z manualnymi skrzyniami biegów.

Jakie silniki?

Reklama

Analizując ujawniony dokument można wywnioskować, że lista opcji silnikowych obejmuje jednostki określane przez BMW jako sDrive20i, sDrive30i oraz M40i. Pierwsze dwa to rzędowe silniki czterocylindrowe o pojemności skokowej 2000 ccm, a trzeci - trzylitrowa, rzędowa szóstka. Wszystkie należą do wprowadzonej niedawno rodziny modułowych silników BWM z cylindrami o pojemności 500 ccm i są wyposażone w turbosprężarkę typu twin-scroll, bezpośredni wtrysk paliwa, system sterowania zmiennym skokiem zaworów ssących oraz sterowanie zmiennymi fazami rozrządu.

Najsłabszy z silników, mający moc 184 KM (przy 5000 obr./min) i maksymalny moment obrotowy 270 Nm (w zakresie 1250-4500 obr./min), będzie dostępny tylko w Europie, obok dwóch mocniejszych jednostek. Dla USA przewidziano tylko wersje sDrive30i (R4, 252 KM przy 5200-6500 obr./min i 350 Nm w zakresie 1450-4800 obr./min) oraz M40i (R6, 326 KM przy 5800-6500 obr./min i 450 Nm w zakresie 1380-5000 obr./min).

Analitycy branży spodziewają się, że oprócz napędu konwencjonalnego Toyota zaproponuje również napęd hybrydowy. Według niektórych, mogłaby to być nowa jednostka Multi-Stage Hybrid znana z Lexusa LC 500h, jednak wymagałoby to stworzenia wersji hybrydowej całkowicie niezależnie od BMW. Pojawia się także opinia, że Japończycy mogą zaproponować wariant z silnikiem elektrycznym napędzającym przednią oś.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy