Ile podatków płacą kierowcy

Kierowcy w tym roku znów będą łatać budżet państwa, wpłacając do niego łącznie aż 41,2 mld zł.

Wszystko wskazuje na to, że w tym roku w Polsce padnie kolejny rekord, jeśli chodzi o wysokość podatków, jakie zapłacą zmotoryzowani. Niestety, to już tradycja, że co roku ta grupa podatników wpłaca do budżetu coraz więcej.

Najwięcej państwo zarobi na paliwie. Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN) szacuje, że wpływy z akcyzy, VAT i opłaty paliwowej w 2010 r. wyniosły 34 mld zł. W 2011 r. z pewnością były jeszcze wyższe przez podwyżkę VAT-u z 22 do 23 proc. i mogły wynieść 35 mld zł. W 2012 r. wpływy znów wzrosną, prawdopodobnie już do poziomu 36 mld zł, gdyż obowiązuje wyższa akcyza na olej napędowy. - Kondycja całego budżetu państwa jest uzależniona od opodatkowania paliw - mówi "Motorowi" Leszek Wieciech, dyrektor generalny POPiHN.

Reklama

A są jeszcze inne dochody. Wpływy z mandatów drogowych (m.in. z fotoradarów) mają wynieść w 2012 r. rekordowe 1,2 mld zł. W 2011 r. z VAT i akcyzy zapłaconej od sprzedaży 278 tys. nowych samochodów państwo zyskało 3,5 mld zł (dane Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego). Kolejne 461 mln zł dołożyli z akcyzy kierowcy, którzy w ub.r. sprowadzili 655 tys. używanych aut. Jeśli w tym roku popyt na samochody utrzyma się na tym samym poziomie co w 2011 r., to fiskus znów zgarnie 4 mld zł od samego ich zakupu.
Łącznie z paliw, mandatów drogowych i sprzedaży nowych oraz używanych aut budżet zarobi w 2012 r. ok. 41,2 mld zł spośród 293,7 mld zł dochodów zaplanowanych łącznie. Szkoda tylko, że w zamian za tak wysoką daninę, kierowcy nie mogą doczekać się od państwa wybudowania sieci dobrych dróg.

Tyle kierowcy dołożą prawdopodobnie do budżetu w 2012 r.:

36 mld zł - tankowanie
3,5 mld zł - sprzedaż nowych aut
0,5 mld zł - import aut używanych
1,2 mld zł - mandaty drogowe

Tomasz Dominiak

Motor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy