Ibiza na Ibizie...

Ibiza to jeden z najważniejszych pojazdów w gamie modelowej Seata.

Stanowi on niemal połowę (dokładnie 45 procent) wszystkich sprzedawanych modeli tej firmy.

Tym bardziej dziwić może, że ten mały pojazd jako ostatni otrzymał nową stylizację, nawiązującą do większych "braci".

W końcu jednak doczekaliśmy się. Kilka tygodni temu Seat zaprezentował pierwsze zdjęcia ibizy nowej generacji. A jak jeździ ten samochód? Reporter INTERIA.PL jest właśnie na Ibizie, bo właśnie tam Seat zorganizował pierwsze jazdy.

Zacznijmy od kilku faktów. Czwarta generacja ibizy jest pierwszym autem zbudowanym na premierowej platformie opracowanej specjalnie dla segmentu supermini. Zaprojektowanie tego auta zajęło 23 miesiące. Na skutek optymalizacji procesu produkcji udało się zmniejszyć czas produkcji jednego auta o 6 godzin.

Nowa Ibiza produkowana będzie w fabryce w Martorell koło Barcelony. Jest też pierwszym pojazdem seryjnym zaprojektowanym całkowicie pod kierunkiem Luki Donckerwolke'a, który wcześniej odpowiadał m.in. za prace przy lamborghini murcielago i gallardo.

Reklama

Wymiary nowej ibizy to: 4052 mm długości; 1693 mm szerokości i 1445 mm wysokości. Rozstaw osi wynosi 2469 mm i jest o 7 mm większy niż w poprzedniej generacji. Rozstawy kół zwiększono odpowiednio o 30 mm i 33 mm, do 1465 mm i 1457 mm.

Mimo większych wymiarów Hiszpanom nie tylko udało się zachować, ale i zmniejszyć masę pojazdu. Średnio spadła ona ona o 50 kg. I to mimo zwiększenia (średnio o 10 procent) sztywności nadwozia.

Większe wymiary przełożyły się na obszerniejsze wnętrze i bagażnik, który urósł o 25 litrów i którego pojemność wynosi obecnie 292 litry. W rzeczywistości bagażnik rzeczywiście może imponować swoją głębokością. Natomiast pasażerowie mogą narzekać na... szerokość auta. Sięgając po piąty bieg łatwo natrafić na kolano pasażera. Biedy nie ma jeśli to kolano przedstawicielki płci pięknej, nie jest jednak już tak różowo, jeśli obok siedzi kolega-dziennikarz. Na komfort nie mogą liczyć również osoby siedzące z tyłu. Nawet kierowca średniego wzrostu, po ustawieniu sobie fotela sprawi, że z tyłu nie będzie za wiele miejsca.

Co jeszcze razi? To raczej nie wada samochodu, ale w wersji benzynowej 1.6 dominującym hałasem jest szum opon. Trudno powiedzieć czy wynika on z niskiego profilu (215/40R17) czy też specyficznych iberyjskich asfaltów. Od kolegów jadących dieslem dowiedzieliśmy się, że tego problemu nie ma. Może dlatego, że opony zagłuszał silnik?

Denerwować może również dmuchawa klimatyzacji, która... zakłóca radio.

A co imponuje? Użyte materiały. Co prawda, do jazd testowych udostępniono nam wyższe wersje, ale próżno w nich szukać twardych plastików. Kobietom, które często wybierają Ibizę, może jedynie brakować podświetlenia lusterek w osłonach przeciwsłonecznych.

Oferta silników dostępnych w nowej ibizie będzie obejmowała sześć jednostek, w tym trzy silniki benzynowe i trzy diesle. Zwolennicy silników benzynowych maja do wyboru: 1.2 70 KM, 1.4 85 KM i 1.6 105 KM. Każdy z nich współpracuje standardowo z pięciobiegową manualną przekładnią. Szkoda, że Seat nie zdecydował się na skrzynie sześciostopniowe. Szkoda tym bardziej, że skrzynie DSG, które nieco później pojawią się w ofercie będą siedmiobiegowe. Przekładnia tego typu trafi jako opcja na pewno do diesla 1.9. oraz do silników TSI (czyli doładowanych benzyn), które nieco później pojawią się w ofercie. Powód opóźnienia? Zapotrzebowanie na silniki tego typu jest tak duże, że Volkswagen zagarnia dla siebie zdecydowaną większość jednostek tego typu!

Moc silnika 1.4 TDI (80 KM) nie zmieniła się, natomiast jednostki 1.9 TDI mogą rozwijać moc 90 lub 105 KM. Podobnie jak w przypadku wersji benzynowych, również we wszystkich wersjach auta z silnikiem Diesla montowane są pięciobiegowe przekładnie manualne.

Początkowo silniki wysokoprężne wykonane będą w technologii pompowtryskiwaczy. Jednak wkrótce (kiedy dokładnie nie wiadomo, związano jest to z koniecznością przezbrojenia fabryk) pod maskę nowej Ibizy trafią diesle wykonane w technologii common-rail. Jest to zgodne ze strategią koncernu VAG odchodzenia od głośnych i mało kulturalnych pompowtryskiwaczy.

Pełną parą trwają prace nad usportowionymi wersjami FR i Cupra. Niestety, na razie nie wiadomo, kiedy trafią one na rynek. Poczekać trzeba będzie również na wersję ecomotion, która emitować będzie mniej niż 100 g CO2 na km. Wiadomo natomiast, że Seat wycofuje się z rynku małych sedanów. To oznacza, że definitywnie kończy się era Cordoby. Owszem, czwarta generacja Ibizy będzie dostępna jako kombi, ale nie warto oczekiwać na sedana. Tej wersji nie będzie. Natomiast już w lipcu pojawi się w Ibiza w wersji trzydrzwiowej.

W Polsce Ibiza czwartej generacji dostępna będzie w sieci salonów sprzedaży wczesną jesienią. Polską premierę zaplanowano na 16 września i wtedy poznamy ceny nowego modelu. Wyposażenie? Na rynku hiszpańskim będzie ono bogate. Nawet podstawowa wersja Reference będzie miała m.in. ESP z TCS, hill holder, zestaw grający z czytnikiem MP3 oraz centralny zamek i elektryczne szyby przednie. W Polsce samochód będzie pozbawiony ESP i hill holdera. W opcji zamówić będzie można za to m.in. czujniki cofania, światła adaptacyjne doświetlające zakręty i złącze USB umożliwiające m.in. podłączenie Ipoda.

Wprowadzenie na rynek nowej Ibizy nie oznacza wycofania z oferty poprzedniej generacji tego pojazdu. Samochód ten będzie oferowany aż do 2010 roku, zaś Seat liczy, że wprowadzenie nowego modelu w Polsce wręcz nasili sprzedaż "starego". Seat zaplanował również ciekawą kampanię reklamową. We wszystkich reklamówkach tego modelu grać będą nie profesjonalni aktorzy, ale osoby naprawdę pracujące przy produkcji nowej Ibizy. Na koniec warto dodać, że samochód ten ma być sprzedawany nie tylko w Europie, ale również w Azji i Ameryce Południowej.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: silniki | procent | Auta | Seat | Ibiza
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy