GM Segway PUMA

Nie od dziś wiadomo, że koncern GM stąpa po kruchym lodzie. Po ostatnich wypowiedziach prezydenta Obamy jego los wydawał się być przesądzony, okazuje się jednak, że firma ma jednak spore szanse na przetrwanie.

W dzisiejszych czasach wystarczy przecież zjednać sobie przychylność ekologów, by odetchnąć. Pytanie tylko jak to zrobić, gdy jest się wytwórcą samochodów - największych wrogów ekoterrorystów - przez które, jak każdy Amerykanin wie, wyginęły dinozaury i zamarzły mamuty. Odpowiedzią na te pytanie może się okazać eksperymentalny pojazd o siejącej grozę (zwłaszcza wśród mieszkańców opolskiego) nazwie P.U.M.A. (The Personal Urban Mobility and Accessibility Project).

Dwuosobowy pojazd, który porusza się jedynie na dwóch kołach opracowany został wspólnie z firma Segway. Napędzane energią elektryczną zgromadzoną w litowym akumulatorze jeździdełko rozpędza się do ok. 60 km/h i taką właśnie odległość jest w stanie pokonać na jednym ładowaniu.

Pojazd wyposażony jest w kierownicę, ale skręcanie odbywa się na zasadzie znanej głównie z czołgów - poprzez przyblokowanie jednego z kół. Mankamentem jest niestety permanentny brak bagażnika. Koszt wytworzenia tego typu pojazdu nie jest znany, mówi się jednak, że jego cena nie powinna przekroczyć - wartości "dorosłego" samochodu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: firma | Pojazd | segway
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy