BMW M760Li oraz 740e zaprezentowane
Seria 7 w wersji najmocniejszej oraz najoszczędniejszej, pojawi się na salonie w Genewie. Szczegóły na ich temat poznaliśmy jednak już teraz.
Zgodnie z informacjami, jakie podawaliśmy w grudniu, BMW przygotowało pierwszą, usportowioną odmianę flagowej serii 7. Aby jednak podkreślić, że nie jest to wersja bezkompromisowa, a jedynie najszybsza, zamiast M7, otrzymała ona oznaczenie M760Li xDrive.
Pod jej maskę trafiła 12-cylindrowa jednostka o pojemności 6.6 l, wspomagana dwoma turbinami. Rozwija ona 600 KM i oferuje 800 Nm maksymalnego momentu obrotowego, dostępnego już przy 1500 obr./min. Moc trafia naturalnie na wszystkie koła (faworyzowana jest tylna oś), za pośrednictwem 8-stopniowej przekładni, zmodyfikowanej przez sportową dywizję M.
Wszystko to przekłada się na piorunujące osiągi - sprint do 100 km/h trwa jedynie 3,9 s, ale prędkość maksymalna ograniczona jest do 250 km/h (po wykupieniu opcjonalnego pakietu M Driver's Package ogranicznik jest przesunięty na 305 km/h). Czyni to M760Li xDrive szybszym od Mercedesa-AMG S 63 4MATIC L (4 s i 250 km/h), ale o włos wolniejszym od Audi S8 plus (3,8 s i 305 km/h) oraz Porsche Panamery Turbo S (3,8 s i 310).
Topową odmianę serii 7 można rozpoznać po zmienionych zderzakach, poszerzonych progach i czterech końcówkach wydechu. Do wyposażenia seryjnego należą też charakterystyczne, 20-calowe alufelgi skrywające lakierowane na niebiesko zaciski hamulców. Co ciekawe jednak, bez żadnych dopłat dostępny będzie pakiet Excellence, w skład którego wchodzą inne felgi, czarne zaciski oraz... brak oznaczenia M760Li na tylnej klapie (zastąpi je znaczek V12). Propozycja dla osób, które nie chcą aby ich mocarna limuzyna kojarzona była ze sportowymi wersjami?
Drugą nowością w gamie BMW serii 7 jest wersja 740e, czyli hybryda plug-in. Napędza ją tandem, składający się z 2-litrowego, doładowanego silnika benzynowego o mocy 258 KM oraz elektrycznego motoru, rozwijającego 95 KM. Całkowita moc tego układu to 326 KM.
BMW 740e nie jest więc mało dynamicznym samochodem - sprint do 100 km/h trwa zaledwie 5,5 s. Jeśli jednak zapragniemy jeździć oszczędnie, to producent zapewnia, że auto zużyje jedynie 2,1 l/100 km. Tak dobry wynik jest zasługą zasięgu na samej energii elektrycznej, który wynosi 40 km. Naładowanie baterii z domowego gniazdka trwa mniej, niż cztery godziny.
Hybrydowa seria 7 dostępna będzie w wersji standardowej, przedłużonej i przedłużonej z napędem na cztery koła.