Aston Martin DB9 GT - na pożegnanie modelu

Najmocniejsza i najbardziej niezwykła wersja Astona Martina DB9 właśnie wchodzi na rynek

Chociaż trudno w to uwierzyć, Aston Martin DB9 jest z nami już 12 lat. Na przyszły rok zaplanowana jest premiera następcy, ale zanim to nastąpi, Brytyjczycy postanowili uraczyć nas jeszcze jedną, wyjątkową wersją tego coupe.

Nadano jej oznaczenie GT i rozpoznać ją można po nieco zmienionych światłach przednich i tylnych, lakierowanym na czarno dyfuzorze i spliterze, a także nowym wzorze 20-calowych felg. Opcjonalnie dostępne jest wykończenie włóknem węglowym (obejmujące wnętrze tylnych świateł, dyfuzor, spliter i elementy progów).

Reklama

We wnętrzu Astona Martina DB9 GT znajdziemy skórzane fotele, aplikacje dekoracyjne z irydu, a także kierownicę wykończoną alcantarą. Auto otrzymało również nowy system multimedialny AMi II, który ma wyróżniać się bardzo intuicyjną obsługą. Na liście opcji natomiast znalazły się między innymi dwukolorowa tapicerka, skórzana podsufitka czy też kierownica nawiązująca do niezwykłego modelu One-77.

Pod maską DB9 GT znajdziemy dobrze znany, 12-cylindrowy silnik o pojemności 6 litrów, ale jego moc została zwiększona do 547 KM, co oznacza, że mamy do czynienia z najmocniejszą odmianą tego Astona Martina. Rozpędza się ona do 100 km/h w 4,5 sekundy i może osiągnąć prędkość maksymalną 295 km/h.

Aston Martin DB9 GT dostępny jest już w sprzedaży. Cena na rynku niemieckim wynosi 187 tysięcy euro.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Aston Martin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy