Alfa Romeo 4C zniknie z rynku?

Takie niepokojące doniesienia są efektem słabej sprzedaży włoskiego sportowca, szczególnie w wersji bez dachu.

Alfa Romeo 4C nigdy nie miała być samochodem sprzedającym się w dużych ilościach. 240-konne, spartańsko wykończone coupe o długości niecałych 4 metrów wyceniono w Polsce na 268 660 zł. To auto dla prawdziwych entuzjastów motoryzacji i to dysponujących grubym portfelem.


Na świecie jest jednak całkiem sporo takich osób, a jednym z rynków, na którym tego typu samochód powinien się cieszyć popularnością (choćby z racji naprawdę dużej ilości potencjalnych klientów), są Stany Zjednoczone. Okazuje się jednak, że Amerykanów nie przekonało włoskie podejście do aut samochodów - w tym roku sprzedano tam zaledwie 309 sztuk Alfy Romeo 4C Spider.

Reklama

Wynik ten zupełnie rozminął się z oczekiwaniami Włochów i pojawiły się nieoficjalne doniesienia, że samochód zniknie z rynku. Co prawda Alfa Romeo nie planuje nagłego zaprzestania produkcji 4C Spider - auto ma po prostu nie doczekać się następcy i zniknąć z oferty w 2020 roku. Niestety dotyczyć to ma również odmiany coupe, która także nie cieszy się dużym zainteresowaniem.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy