Jazda tylko na prądzie: jak nauczyć się ekologicznej jazdy?

Mimo że samochody elektryczne oraz pojazdy z napędem hybrydowym typu plug-in cieszą się na naszym rynku coraz większą popularnością, to wielu polskich kierowców nadal nie wie, z czym wiąże się ich użytkowanie. Postanowiliśmy wobec tego sprawdzić, jak napęd elektryczny sprawdza się na co dzień i czy jego możliwości da się wykorzystać z pożytkiem dla środowiska.

Motoryzacja spod znaku elektromobilności

Na proekologiczną, bezemisyjną jazdę pozwolić nam dziś mogą trzy rodzaje napędów: czysto elektryczne, hybrydowe typu plug-in oraz wciąż jeszcze pozostające motoryzacyjną ciekawostką napędy wodorowe. Pierwsze montuje się w pojazdach określanych mianem BEV (skrót pochodzi od ang. Battery Electric Vehicle). Są one napędzane przez co najmniej jeden motor elektryczny oraz zasilający go zespół akumulatorów, które da się naładować na kilka różnych sposobów: ze zwykłego gniazdka elektrycznego pracującego z napięciem 230 V, domowej stacji ładowania lub publicznie dostępnego punktu szybkiego ładowania DC.

Reklama

Drugi rodzaj napędu - napęd hybrydowy w wydaniu plug-in, opatrywany skrótem PHEV: Plug-In Hybrid Electric Vehicle - łączy w sobie możliwości konwencjonalnego napędu spalinowego oraz napędu elektrycznego. Na pokładzie wyposażonych w niego samochodów znajdziemy dobrze wszystkim znany silnik spalinowy, a także połączony z nim - zwykle za pomocą specjalnego sprzęgła, jak ma to miejsce na przykład w hybrydowej Skodzie Superb iV - motor elektryczny. Tego rodzaju samochody stanowią doskonały kompromis pomiędzy autem w pełni elektrycznym a typowym pojazdem spalinowym.

Jest tak przede wszystkim dlatego, że w razie rozładowania baterii zasilających silnik elektryczny, kierowca "hybrydy" wciąż może kontynuować swoją podróż. Samochód przełączy się wtedy po prostu w tryb spalinowy. Takiego komfortu nie mają właściciele aut czysto elektrycznych - jeśli baterie zasilające ich pojazd ulegną rozładowaniu, pozostaje im tylko wezwać pomoc drogową lub liczyć na to, że ktoś podholuje ich do najbliższej ładowarki.

Napęd na miarę XX wieku?

Jedną z największych zalet nowoczesnych aut hybrydowych jest ich duża elastyczność, prostota obsługi i funkcjonalność. Zasiadając za ich kierownicą możemy wybrać, w jakim trybie chcemy się w danym czasie poruszać. W przypadku Skody Superb iV mamy do wyboru dwa podstawowe tryby jazdy - E-Mode oraz Hybrid - a także kilka różnych ustawień dotyczących charakterystyki jazdy, takich jak Eco, Comfort, Normal czy Sport. W każdym z nich samochód zachowuje się inaczej (w trybie Sport zawieszenie utwardza się, a spalinowo-elektryczny tandem robi wszystko, co możliwe, aby zapewnić kierowcy jak najlepsze osiągi) i odmienny sposób zarządza energią zgromadzoną w akumulatorach. Od tego, które z czterech ustawień wybierze kierowca, zależy w dużej mierze zachowanie jego samochodu, a także to, jak dużo paliwa zużyje.

Ale to właśnie wymienione na początku tryby jazdy - E-Mode i Hybrid - mają na charakter i prowadzenie Skody Superb iV zdecydowanie największy wpływ. Pierwszy z nich pozwala on na przejechanie - na samym tylko zasilaniu elektrycznym - aż do 60 km, z prędkością maksymalną sięgającą 140 km/h. W tym trybie silnik spalinowy nie uruchamia się w ogóle (o ile tylko pedał gazu nie zostanie wciśnięty gwałtownie i do oporu, w taki sposób, że włączona zostanie funkcja kickdown).

W trybie Hybrid do pracy mogą zostać tymczasem zaprzęgnięte oba silniki, czasem nawet jednocześnie. To, który z nich będzie w danej chwili wykonywał najcięższą pracę i wybijał się na prowadzenie, zależy od wielu czynników. Jeśli baterie Skody Superb iV są w pełni naładowane, a kierowca przemieszcza się ze stosunkowo niedużą prędkością, poruszając się np. na parkingu lub w środowisku miejskim, pierwsze skrzypce będzie grał silnik elektryczny. Jeśli zaś samochód będzie potrzebował dodatkowego "kopa" - np. podczas wyprzedzania, w momencie podjazdu pod strome wzniesienie czy w trakcie dynamicznej, autostradowej jazdy - do gry wkroczy silnik spalinowy, a motor elektryczny będzie go aktywnie wspomagał, gdy tylko zajdzie taka potrzeba. To właśnie w trybie Hybrid dostępna jest również możliwość ładowania baterii za pomocą odzysku energii w czasie hamowania(rekuperacji), która zamienia energię kinetyczną w elektryczną, możliwą do zmagazynowania w ogniwach zasilających silnik elektryczny.

Auto, które samo dba o ekologię

Mimo że Superb iV jest jednym z najbardziej zaawansowanych modeli w portfolio Skody, to za jego kierownicą odnajdzie się każdy kierowca. Spora w tym zasługa systemów pokładowych pojazdu, które sterują pracą silnika elektrycznego w taki sposób, aby energia przechowywana w zasilających go ogniwach była wykorzystywana tak efektywnie, jak to tylko możliwe. Komputer Superba iV na bieżąco analizuje topografię terenu oraz przebieg trasy i na tej podstawie podejmuje decyzje, kiedy przełączyć układ napędowy w tryb czysto spalinowy, a kiedy - w tryb hybrydowy lub w pełni elektryczny. Dzięki temu spada zużycie paliwa, wydłuża się czas jazdy na napędzie czysto elektrycznym, a także zmniejsza się obciążenie jednostki spalinowej, co - jak nietrudno się domyślić - przekłada się z kolei na wydłużenie jej żywotności i długowieczności.

. Oczywiście, jak już wspominaliśmy, właściciel Superba iV może przejąć kontrolę nad jego systemami pokładowymi i samodzielnie dostosować ich charakterystykę do własnych preferencji. Nie ulega jednak wątpliwości, że tryb jazdy czysto elektrycznej najlepiej sprawdzi się w mieście - na przykład podczas dojazdów z domu do pracy i z powrotem -  a tryb hybrydowy na długich trasach i w cyklu pozamiejskim. Warto jednocześnie przypomnieć, że w pełni elektryczny tryb E-Mode pozwoli też wjechać do tzw. "zielonych stref", dostępnych tylko dla posiadaczy pojazdów nisko- i zeroemisyjnych. Liczba takich rejonów systematycznie rośnie, zarówno w Polsce, jak i na terenie państw Europy Zachodniej.

Bezpieczeństwo to priorytet

Nowa, hybrydowa Skoda Superb jest autem nie tylko wszechstronnym i funkcjonalnym, ale także nad wyraz bezpiecznym. Na jej pokładzie znajdziemy szereg systemów ułatwiających jazdę i dbających o pasażerów, jak np. Lane Assist (asystent pasa ruchu), Front Assist z funkcją wykrywania pieszych (w obliczu nieuniknionej kolizji aktywuje hamulce) czy Side Assist (wykrywa pojazdy nadjeżdżające z tyłu lub znajdujące się w martwym punkcie). Została ponadto zaprojektowana w taki sposób, aby można ją było ładować w różnych, nawet niesprzyjających, warunkach atmosferycznych, nie martwiąc się o awarie (takie, jak np. uszkodzenie układu ładowania) czy o inne niebezpieczne incydenty, jak choćby porażenie prądem. Do takich sytuacji nie dopuszczą moduły bezpieczeństwa zamontowane zarówno na jej pokładzie, jak i w samej ładowarce, którą producent do niej dostarcza. Systemy te sprawdzają, czy wszystkie elementy układu zasilania są w pełni sprawne i zostały z sobą połączone w prawidłowy sposób - dopiero po przeprowadzeniu takiej weryfikacji ładowanie może się rozpocząć.

Warto na koniec dopowiedzieć, że hybrydy typu plug-in można również z powodzeniem myć na różnego rodzaju myjniach samochodowych.  Korzystanie z nich nie jest więc w żaden sposób utrudnione i nie wiąże się też, jak widać, z jakimikolwiek wyrzeczeniami. Są to samochody w pełni bezpieczne - zarówno dla podróżujących na ich pokładzie pasażerów, jak i dla środowiska.

 

Artykuł powstał we współpracy z marką Skoda.

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy