Wyścigowe Samochodowe Mistrzostwa Polski 2020

Gwiazdy F1 na Torze Poznań. Schumacher, Kubica i Stewart

Na Torze Poznań nigdy bolidy Formuły 1 się nie ścigały, ale najlepsi kierowcy królowej motorsportu na obiekcie gościli nie raz. I zawsze ściągali tłumy kibiców. Czy wkrótce do poznania znów zawita gwiazda z F1?

Otwarty w 1978 roku Tor Poznań początkowo zabiegał o organizację wyścigu F1. W czerwcu 1979 roku Kanadyjczyk Walter Wolf, właściciel zespołu Walter Wolf Racing, przywiózł do Poznania bolid Wolf WRC5, którym Jody Scheckter w 1977 roku zwyciężył w legendarnym Grand Prix Monaco. Samochód z F1 poprowadził po torze Andrzej Jaroszewicz, a przejazdy obserwował Bernie Ecclestone, szefa spółki zarządzającej Formułą 1, który oceniał szanse organizacji wyścigu F1 w Polsce. Przez brak zgody polskich władz sprawił, że do rywalizacji najszybszych samochodów w Poznaniu nigdy nie doszło.

Reklama

Jackie Stewart za kierownicą Forda Mondeo

 W 1993 roku na Tor Poznań odwiedził wyjątkowy gość. Na obiekcie pojawił się trzykrotny mistrz świata F1 Jackie Stewart. Tytuły zdobywał w 1969, 1971 i 1973 roku, zyskał przydomek "Latający Szkot" i startował w zespole Ford Tyrell. Najpierw odwiedził wystawę oldtimerów na targach motoryzacyjnych, a potem pojechał na Tor Poznań. Tutaj zaprezentował wszystkim "test finezji" za kierownicą Forda Mondeo. W przyklejonej na masce auta gumowej tacy umieszczono tenisową piłeczkę. Miało przejechać między słupkami tak, aby piłka na wirażach nie wypadła z miseczki. Stewart zademonstrował to w przejeździe liczącym 22 sekundy, a piłka ani drgnęła, czym wzbudził wielki podziw.

Schumacher na Torze Poznań

Blisko 15 lat czekali kibice F1 na to, by na poznańskim obiekcie zobaczyć kolejną gwiazdę F1. I to nie byle jaką. W kwietniu do Poznania zawitał Michael Schumacher, siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1. Schumacher gościł w stolicy Wielkopolski na zaproszenie koncernu Shell, który świętował wówczas 60-lecie współpracy z marką Ferrari. Na Torze Poznań mistrzowi towarzyszył kierowca testowy Ferrari - Marc Gené. Hiszpan pokonał kilka okrążeń w czerwonym bolidzie Ferrari i ustanowił nieoficjalny rekord okrążenia toru - 1 min 14 s. Schumacher do wyścigówki nie wsiadał, popisywał się za kierownicą drogowego Ferrari F430, wożąc zaproszonych gości.

Tłumy dla Kubicy

Prawdziwe szaleństwo na Torze Poznań było w 2010 roku. Blisko 100 tys. fanów przyszło podziwiać Roberta Kubicę podczas N-Gine Renault F1 Team Show. Fanów Formuły 1 nie odstraszył nawet ogromny upał, jaki panował tego dnia. Kubicy też to nie przeszkadzało, bo ochoczo podchodził do barierek, rozmawiał z kibicami, rozdawał autografy i pozował do zdjęć.

Wszyscy czekali jednak to, jak wreszcie wsiądzie za kierownicę bolidu zespołu Renault. Dziesiątki tysięcy osób podziwiały, jak pokonywał kolejne okrążenia obiektu. Czas nie był oficjalnie mierzony, ale fani mieli stopery w pogotowiu i donosili, że Polak miał wyniki zbliżone do tych, uzyskanych trzy lata wcześniej podczas imprezy Ferrari.

 Kubica wróci na Tor Poznań?

Czy gwiazda z F1 zagości znów na torze Poznań? Robert Kubica w 2019 roku wrócił do ścigania w królowej motorsportu, jest zawodnikiem Williamsa, a brytyjski zespół jest sponsorowany przez koncern PKN Orlen, który zapowiadał ściągnięcie samochodu F1 do Polski. Lepszego miejsca do zaprezentowania możliwości auta z F1 w Polsce niż Tor Poznań nie ma.



Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy