​Ile naprawdę palą samochody? Sprawdzamy na przykładzie Yeti

Producenci prześcigają się w obniżaniu zużycia paliwa. Zaglądając w dane techniczne można łatwo dojść do wniosku, że albo jeździmy niesprawnym samochodem, albo bez powietrza w oponach, albo wręcz w ogóle nie potrafimy jeździć.

Wszystko przez to, że zużycie paliwa rzeczywiste różni się od teoretycznego przeważnie już o 50 procent i więcej.

Ile więc palą tak naprawdę samochody? Korzystając z faktu, że rolę redakcyjnego samochodu spełnia ostatnio pojazd napędzany jednym z najpopularniejszych w Polsce silników, postanowiliśmy sprawdzić to w praktyce.

Rolę auta testowego pełniła Skoda Yeti z silnikiem 2.0 TDI o mocy 140 KM. Moment obrotowy w tym samochodzie trafia na wszystkie koła za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni DSG. Napęd 4x4 realizowany jest za pomocą układu typu Haldex, a więc jego wpływ na zużycie paliwa jest minimalny (przez większość czasu moc trafia tylko na przednie koła).

Trasa testowa składała się z dróg krajowych (około 200 km), autostrady (350 km) i miasta (150 km). Podczas jazdy staraliśmy się trzymać ograniczeń prędkości. Na autostradzie nie przekraczaliśmy licznikowych 150 km/h (prędkość faktyczna wynosiła wówczas niecałe 140 km/h), natomiast na drogach krajowych - 90-100 km/h. Po mieście jeździliśmy względnie dynamicznie, ale bez wciskania gazu w podłogę czy slalomów między autami. Ze względu na wysokie temperatury cały czas pracowała klimatyzacja.

Reklama

Jakie otrzymaliśmy wyniki? Okazało się, że podczas jazdy pozamiejskiej zużycie paliwa wg komputera wynosiło 5,3 l/100 km. Uznajemy to za dobry wynik. Jednak już podczas jazdy autostradowej zużycie paliwa wzrosło do 9,2 l/100 km. Podobny wynik uzyskaliśmy również w mieście, wynik nieznanie wahał się w zależności od korków, ale nie przekroczył 9,5 l/100. Dodajmy, że Kraków, który był miejscem testu, należy do miast mocno zakorkowanych.

Wpływ na wynik autostradowy niewątpliwie miała wysoka sylwetka Yeti (nasz testowy egzemplarz ma dodatkowo podwyższone zawieszenie, jest to bowiem wersja Outdoor). Przy wyższych prędkościach decydujący wpływ na zużycie paliwa ma przecież opór powietrza. Z kolei skrzynia DSG zmienia biegi bardzo szybko, przy niskich obrotach, co wpływa pozytywnie na spalanie.

Na koniec dodajmy, że wg danych fabrycznych średnie zużycie testowanego samochodu to 6,3 l/100 km w cyklu mieszanym. Otrzymane wyniki nie odbiegają więc wcale tak bardzo od wyniku pomiarowego, jak można by się spodziewać.

Problem polega jednak na tym, że w danych technicznych wielu modeli coraz częściej pojawią się wyniki oscylujące wokół 5 l/100, co jest już absolutnie nie do osiągnięcia w codziennej jeździe.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Skoda Yeti
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama