47. Rajd Świdnicki – zwycięstwo Marczyka

Walka o zwycięstwo toczyła się do ostatniego oesu. Ostatecznie pierwsza eliminację RSMP wygrali faworyci - Mikołaj Marczyk/Szymon Gospodarczyk, drugie miejsce zajęli Marcin Słobodzian/Kamil Kozdroń, trzecie Tomasz Kasperczyk/Damian Syty. Drugiego dnia kierowcy nie ustrzegli się błędów i groźnie wyglądających dzwonów, a nawet kolizji z cywilnym samochodem. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało.

Marczyk jadący Skodą Fabią R5 nie rozpoczął dobrze dnia. Już na pierwszym OS-ie popełnił błąd. Żeby nie wypaść z trasy musiał uciec w boczną drogę i wycofać samochód. Stracił czas, nie wygrał odcinka i oddał prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Zamiast spokojnie utrzymywać wypracowaną pierwszego dnia 11-sekundową przewagę, musiał odrabiać straty. Z kolei Marcin Słobodzian jechał coraz lepiej i coraz mocniej naciskał Marczyka. To zapowiadało walkę do ostatnich kilometrów.

Na szóstym oesie wszystko jednak wróciło do normy. Marczyk wpadł w swoje tempo i z przejazdu na przejazd notował coraz lepsze czasy. Tym bardziej, że niedzielne odcinki Kamionki-Walim, Wolibórz-Jodłownik, Walim-Zagórze, tradycyjnie już dla Rajdu Świdnickiego kierowcy musieli pokonywać podwójnie.

Reklama

Drugi przejazd najdłuższym, bo ponad 22-kilometrowym odcinkiem Kamionki-Walim zakończył się kolejnym triumfem Marczyka. Młody kierowca odrobił straty i powiększył przewagę nad Słobodzianem o 2 sekundy. Kasperczyk tracił do lidera 3,7 sek., Byśkiniewicz 10.

Podobnie było na najkrótszym odcinku Wolibórz-Jodłownik. Tutaj Marczyk zyskał kolejne 2 sekundy nad Słobodzianem. Dalsze miejsca zajmowali Byśkiniewicz i Kasperczyk.

Rajd zamknął drugi przejazd odcinka Walim-Zagórze o długości ponad 18 kilometrów. Ten OS był także power stagem, na którym najszybsze załogi mogły zgarnąć dodatkowe punkty do klasyfikacji generalnej RSMP. Najlepszy czas osiągnął Słobodzian - wyprzedzając Marczyka o 0,3 sek.

Przewaga Marczyka w klasyfikacji generalnej była jednak tak duża, że ostatecznie zwyciężył w całym rajdzie wyprzedzając o ponad 11 sekund Słobodziana. 37 sekund straty zanotował Kasperczyk, który zajął trzecie miejsce. Tuż za nim znaleźli się Byśkiniewicz i wracający do ścigania w RSMP po czterech latach Płachytka.

W sumie załoga prowadząca Skodę Fabię R5 wygrała siedem z dziewięciu odcinków specjalnych. Pozostałe dwa, w tym ostatni - OS9, padły łupem Słobodziana

Dzwon na Jodłowniku

Na najszybszym odcinku Wolibórz-Jodłownik doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Auto załogi Gabryś/Natkaniec wypadło z trasy, przekoziołkowało i z olbrzymią prędkością uderzyło dachem w drzewo. Uruchomiono procedurę SOS, odcinek odwołano, ale kierowcy jak i pilotowi na szczęście nic poważnego się nie stało.

W groźnie wyglądającym zdarzeniu uczestniczyła też załoga Terlikowski/Dzienis, która zderzyła się z postronnym kierowcą, podczas dojazdu do serwisu po szóstym odcinku specjalnym. Tutaj też nikomu nic się nie stało, również dziecku, które podróżowało cywilnym Citroenem.

Klasyfikacja generalna 47. Rajdu Świdnickiego-Krause:

1. Mikołaj Marczyk/Szymon Gospodarczyk - 1.05,45

2. Marcin Słobodzian/Kamil Kozdroń +11,6 s.

3. Tomasz Kasperczyk/Damian Syty + 37,5 s

4. Łukasz Byśkiniewicz/Zbigniew Cieślar + 42,9

5. Sylwester Płachytka/Jacek Nowaczewski +1.03,4

Klasyfikacja generalna Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski:

1. Mikołaj Marczyk/Szymon Gospodarczyk - 29 (25+4)

2. Marcin Słobodzian/Kamil Kozdroń - 23 (18+5)

3. Tomasz Kasperczyk/Damian Syty - 16 (15+1)

4. Łukasz Byśkiniewicz/Zbigniew Cieślar - 14 (12+2)

5. Sylwester Płachytka/Jacek Nowaczewski - 12

MR

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy