Proste patenty ułatwiają życie

Są proste, tanie i naprawdę potrafią ułatwić życie w samochodzie. Przemyślane rozwiązania lansowane od wielu lat przez Skodę są coraz bardziej wyrafinowane i coraz sprytniejsze. Można się z nich podśmiewać, ale o ich funkcjonalności nie ma nawet co dyskutować. Przecież każdy chciałby mieć poręczny schowek, haczyk na siatkę, albo organizer w bagażniku. Takich patentów Skoda dorobiła się znacznie więcej.

Są proste, tanie i naprawdę potrafią ułatwić życie w samochodzie. Przemyślane rozwiązania lansowane od wielu lat przez Skodę są coraz bardziej wyrafinowane i coraz sprytniejsze. Można się z nich podśmiewać, ale o ich funkcjonalności nie ma nawet co dyskutować. Przecież każdy chciałby mieć poręczny schowek, haczyk na siatkę, albo organizer w bagażniku. Takich patentów Skoda dorobiła się znacznie więcej.

Wszystkie razem wzięte, zdecydowanie poprawiają komfort i funkcjonalność samochodu - od komfortu po bezpieczeństwo. Są to przemyślane szczegóły konstrukcyjne, od elastycznej linki przytrzymującej gazetę po sprytny mechanizm składania foteli. Nie są one skomplikowane, ale łączy je jedna ważna cecha, po ich poznaniu każdy się zastanawia, dlaczego nikt inny wcześniej na to nie wpadł?

Jak wszystko, także i pomysłowe rozwiązania przechodzą ewolucję. Dzisiaj jest ich ponad 40, a wiele z nich poprawiono, udoskonalono i przeprojektowano. Np. uchwyty na bagaże. Są jeszcze bardziej poręczne i można je łatwo schować. Owszem, nie wszystkie znalazłyby się na naszej liście wyposażenia obowiązkowego, ale zdecydowana większość potrafi umilić podróż. Choćby śmietniczka z wymiennymi workami, montowana w schowku w drzwiach.

Kiedyś jeden z czytelników nieco zafrasowany przyznał, że nowe auto klasy premium nie do końca spełnia jego oczekiwania, bo co prawda jest duże, szybkie i luksusowe, ale nie ma w nim gdzie odłożyć okularów. A przecież to jest codzienna potrzeba tego kierowcy. Jak pod tym kontem wypada Skoda? Oto przegląd sprytnych udogodnień stosowanych we wszystkich modelach.

Reklama

Dwustronna mata bagażnika

Bagażnik oprócz tego, że pojemny musi być ławy w utrzymaniu czystości. Dwustronna mata z jednej strony pokryta jest tradycyjną tkaniną, z drugiej gumą odporną na wodę i brud. W zależności od potrzeby wystarczy ją odwrócić.

Gniazdko 230V

To rozwiązanie zadebiutowało w Superbie i Octavi. Dzisiaj dostępne jest także w nowym crossoverze - Karoqu. Typowe gniazdko, przez które bez żadnych dodatkowych adapterów można podłączyć ładowarkę swojego telefonu, laptopa albo na przykład lodówkę turystyczną zamontowane jest w tunelu pomiędzy oparciami przednich foteli.

Haczyki i paski na wszystko

Już nie tylko na siatki, ale na trójkąt ostrzegawczy, a nawet gaśnicę. Haczyki montowane są nie tylko w bagażniku, ale także na słupku B, a także naprzeciwko siedzącego z przodu pasażera. Mało osób o tym wie, ale w wielu modelach także tych zapomnianych jak Roomster, czy Yeti, klamka otwierająca schowek miała drugą funkcję - uchwytu na torby.

Podwójna podłoga

Wystarczy prosta dodatkowa płyta, by podzielić komorę bagażnika na dwa poziomy, umożliwiając lepsze wykorzystanie jej dużej przestrzeni. W rozwiązaniu tym są także specjalne uchwyty, dzięki czemu podłogę można prosto i szybko ułożyć w paru pozycjach: górnej, ukośnej lub na spodzie bagażnika, gdy nie jest potrzebna.

Roleta bagażnika

Przyzwyczailiśmy się, że roleta potrafi się zwinąć w prosty sposób. Ale w Karoqu zastosowano nowy patent. Roleta podnosi się razem z pokrywą bagażnika. Po jego zamknięciu przykrywa wszystkie zapakowane bagaże.

Skrobaczka do szyb

To jeden z bardziej medialnych patentów Simply Clever. Skrobaczka kryje się na wewnętrznej stronie klapki wlewu paliwa. Po oczyszczeniu szyb ze śniegu nie trzeba jej suszyć, wystarczy odłożyć na swoje miejsce.

Uchwyt na kwity



Mały, przezroczysty kawałek plastiku, a tak potrzebny. Rozwiązują częsty problem braku miejsca na położenie wydruku z parkometru. Wystarczy bilet wsunąć między szybę a uchwyt i gotowe. Przyznajmy jednak sprawiedliwość. Akurat ten patent wymyślili i przez lata stosowali inżynierowie innej marki. Tej z północy Europy.

Varioflex

System zadebiutował w zapomnianych już modelach Roomster i Yeti. Teraz odradza się w Karoqu. To osobne fotele drugiego rzędu, które można w prosty sposób składać i demontować.

Poza tym w Karoqu znaleźliśmy latarkę, gumki w schowkach drzwi, sprytny system siatek, montowanych w bagażniku i przyczepiane na rzepy uchwyty blokujące torbę. To nas rozbroiło. Najbardziej jednak spodobało nam się parasolka. W Karoqu schowano ją pod fotel pasażera, ale w Superbie jej miejsce jest w przednich drzwiach.

Ciekawe co będzie następne. Macie jakieś pomysły?

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy