Samochody elektryczne

Urzędnicy dostali nowe "służbówki". Ale nie takie, jak myślisz!

Urzędnicy z Jasła dostali niedawno nowe pojazdy służbowe. Wbrew panującym trendom te nie mają jednak dwustrefowej klimatyzacji, mocnego silnika z doładowaniem, ani skórzanej tapicerki. Ściślej - nie mają nawet czterech kół ani dachu.

Lokalne władze wpadły na bardzo ciekawy pomysł. Na służbowym parkingu urzędu miasta pojawiły się ostatnio elektryczne hulajnogi. Urzędnicy mogą korzystać z pojazdów w czasie wykonywania obowiązków służbowych. Elektryczne jednoślady dowożą ich na spotkania i wizytacje.

Warto dodać, że inicjatywa władz wspiera lokalnych producentów. Hulajnogi o nazwie Mobi-2 to polski produkt zaprojektowany przez trójkę pasjonatów z Podkarpacia działających w branżach elektronicznej i lotniczej. Dzięki wykorzystaniu ultralekkich, stosowanych w lotnictwie materiałów, jednoślady ważą niespełna 50 kg i legitymują się zasięgiem do 50 km, w zależności od warunków ruchu. Pełne ładowanie trwa od 4 do 6 godzin.

Reklama

Mobi-2 rozpędza się do prędkości 25 km/h. Po zdjęciu ogranicznika (opcja "turbo") hulajnoga rozwija nawet 50 km/h.

Lokalni urzędnicy bardzo chwalą sobie polską konstrukcję. Hulajnogi świetnie sprawdzają się w wąskich uliczkach czy korkach. Bardzo rozsądnie obchodzą się też z pieniędzmi mieszkańców. Producent Mobi-2 deklaruje, że koszt pełnego ładowania baterii to około 50 gr. Oznacza to, że za każdy przejechany przez urzędnika kilometr mieszkańcy gminy płacą zaledwie 1 grosz!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy