Samochody elektryczne

Nie taki wodór czysty, jak się wydaje...

Jednym z głównych celów polityki energetycznej UE jest osiągniecie do 2050 r. neutralności klimatycznej. Kluczową rolę w tym procesie ma odegrać wodór, który umożliwi działalność m.in. bezemisyjnego transportu, ogrzewania i przemysłu - wynika z analizy think tanku Parlamentu Europejskiego.

Rozwój szerokiego zastosowania wodoru dopiero się rozpoczyna, a do powszechnego wykorzystania tego surowca jest jeszcze długa droga. Jak wskazali eksperci PE, wodór pokrywa obecnie niespełna 2 proc. zużycia energii w Unii Europejskiej.

Na świecie znajduje się obecnie jedynie 5000 km rurociągu wodorowego. Większość zlokalizowana jest w USA (2,6 tys. km), Belgii (600 km) i Niemczech (400 km). Dla porównania światowa sieć rurociągów gazu naturalnego to 3 mln km. Dlatego - zdaniem ekspertów - wykorzystanie istniejącej sieci tradycyjnych gazów mogłoby znacznie obniżyć początkowe koszty przesyłu wodoru.

Reklama

Think tank zwrócił przy tym uwagę, że różne sposoby produkcji wodoru wiążą się z różnymi kosztami i wpływem na środowisko. Jak wskazano w raporcie, zupełnie wolny od emisji gazów cieplarnianych jest czysty lub tzw. zielony wodór pozyskiwany w procesie elektrolizy wody przy użyciu zielonej energii. Jednak koszty jego produkcji są obecnie najwyższe. Kilogram tego gazu kosztuje od 2,5 do 5,5 euro.

Najtańszym, ale i najbardziej najbardziej szkodliwym dla środowiska typem tego gazu jest tzw. wodór szary, którego cena to ok. 1,5 euro za kg. Uzyskuje się go, wykorzystując węgiel i gaz ziemny. Podczas wytwarzania kilograma tego surowca do atmosfery trafia 9,3 kg CO2.

Innym typem wodoru jest wodór niebieski, który pozyskuje się w ten sam sposób co szary, jednak CO2 jest w tym przypadku wychwytywany i składowany. Koszt kilograma tego gazu to 2 euro.

Jak wynika z raportu, obecnie 96 proc. wodoru wytwarzane jest z węgla lub gazu ziemnego. W większości produktem końcowym jest wodór szary.

Think tank PE podkreślił, że UE wydała szereg dyrektyw i zaleceń, które promują wodór i zachęcają do wykorzystywania go jako źródła energii. Jedną z nich jest unijna dyrektywa ws. odnawialnych źródeł energii, która ustaliła cele procentowego udziału zużycia wodoru do 2030 r. Zgodnie z nią wodór ma stanowić 32 proc. końcowego zużycia energii ze źródeł odnawialnych.

Aby osiągnąć założone cele, Wspólnota prowadzi liczne projekty i inicjatywy. W ostatnich 10 latach Unia zainwestowała w programy wodorowe ponad 1 mld euro. Jak wynika z raportu, na kolejna fazę jednego z kluczowych programów w tym zakresie, FCH, przeznaczone ma zostać 665 mln euro.

W lipcu 2020 r. Komisja Europejska przyjęła unijną strategię wodorową, której głównym celem jest rozwój zielonego bezemisyjnego wodoru do 2050 r. Propozycja UE obejmuje trzy fazy.

Pierwsza z nich koncentruje się na zwiększeniu produkcji dużych elektrolizerów, prowadząc do dekarbonizacji istniejącej już instalacji wodorowej. Jak założono, do 2024 r. mają powstać elektrolizery o mocy łącznie co najmniej 6 GW, które będą w stanie produkować 1 mln ton zielonego wodoru.

Druga faza strategii UE zakłada wzrost mocy elektrolizerów do 40 GW i produkcję zielonego wodoru na poziomie 10 mln ton. Komisja przewiduje w tej fazie dynamiczny rozwój infrastruktury i logistyki wodorowej.

Z kolei po 2030 r., czyli w fazie trzeciej, produkcja zielonego wodoru osiągnie dojrzałość. Gaz ten ma być w tym okresie stosowany na szeroąa skalę

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy