Rynek paliw

Nowe prawo oznacza wzrost cen LPG. Wiemy, o ile!

Zapasy ropy i paliw, w tym gazu LPG mają odpowiadać 90-dniowemu średniemu dziennemu ich przywozowi - wynika z nowelizacji ustawy o zapasach paliw, którą w czwartek jednogłośnie przyjął Sejm.

Nowela, wdrażając nową europejską dyrektywę, nakłada obowiązek utrzymywania zapasów odpowiadających co najmniej 90 dniom średniego dziennego przywozu ropy naftowej i produktów naftowych lub 61 dniom średniego dziennego zużycia krajowego, w zależności od tego, która wartość jest wyższa. W przypadku Polski wyższa wartość odpowiada 90 dniom średniego dziennego przywozu.

Regulacja ma też przeciwdziałać przestępstwom podatkowym, towarzyszącym przywozowi paliw z zagranicy. Według autorów szacuje się, że straty dla budżetu państwa z samego tylko tytułu nieodprowadzonych podatków od sprzedanych paliw wyniosły w 2013 roku ok. 4 mld zł. Dlatego nowe przepisy wprowadzają obowiązek składania przez importerów paliw 10 mln zł zabezpieczenia majątkowego.

Reklama

Zgodnie z przyjętą czwartek poprawką autorstwa PO nie będzie to dotyczyło tych firm, które importują wyłącznie LPG z tego powodu, że skala oszustw przy obrocie gazem płynnym jest nieporównywalnie mniejsza niż w przypadku innych paliw. Dodatkowo przywozem trudni się wiele niewielkich firm, dla których 10-mln kaucja mogłaby się okazać nie do udźwignięcia.

Nowela przewiduje, że stopniowo rosnąć będą zapasy w gestii Agencji Rezerw Materiałowych (ARM), co oznacza, że firmy będą musiały trzymać tych zapasów mniej, co przełoży się na oszczędności dla nich. Wraz ze wzrostem zapasów w gestii ARM, zapasy trzymane przez firmy mają spadać do poziomu 53 dni średniego przywozu na koniec 2017 r. z 76 dni dziś. Oceniono, że spadek wartości zapasów firm w latach 2015-2017 wyniesie ok. 4 mld 450 mln zł.

W związku ze zmianą sposobu liczenia trzeba będzie do końca 2017 r. znacząco podnieść zapasy LPG - o wolumen odpowiadający 46-dniowemu przywozowi. Tworzenie tej rezerwy ARM sfinansuje z oddzielnej dla płynnego gazu opłaty zapasowej, której przełożenie na cenę detaliczną rząd oszacował na 5-6 groszy na litrze LPG.

Teraz nowelą zajmie się Senat.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy