Rynek paliw

Czy paliwo będzie kosztować poniżej 5 zł?

W ostatnich dniach ceny na polskich stacjach systematycznie się obniżają, podobnie zresztą, jak i na rynku światowym. Warto jednak pamiętać, że cały czas rynek może znajdować się pod wpływem niepokojów z Iraku czy z Ukrainy. Na razie jednak są one niezbyt odczuwalne...

Wczorajsze badanie cen detalicznych przyniosło obserwację, że olej napędowy jest na rodzimych stacjach najtańszy od trzech lat. Tego rodzaju komunikat działa zapewne optymistycznie na wyobraźnię kierowców i rozpala ciekawość, czy zejdziemy poniżej 5 zł za litr?

Rafinerie bez przesadnej dynamiki

W ostatnich kilku dniach ceny w polskich rafineriach nie zachowywały się nadmiernie żywiołowo - spadki cen benzyn wynosiły niecałe 10 zł/m sześc. Dla Pb95 cena hurtowa dzisiaj to 4204 zł/m sześc., a dla Pb98 - 4333 zł. Olej napędowy potaniał porównywalnie, a cena średnia to 4152 zł/m sześc. Olej opałowy pod koniec tygodnia kosztuje 2894 zł/m sześc.

Reklama

Poniżej 5 zł?

Optymiści spodziewający się spadku poniżej 5 zł/m sześc. będą musieli jeszcze poczekać. W tym tygodniu ceny mogą się obniżyć, ale minimalnie. Dla okresu 18-24 sierpnia spodziewamy się następujących przedziałów cenowych. Dla Pb98 cena wyniesie  5,58-5,70 zł/l. "Zwykła" benzyna 95-oktanowa kosztować może 5,33-5,42 zł/l. Dla oleju napędowego przewidywany przedział to 5,24-5,32, zaś dla autogazu wciąż jeszcze możliwe są podwyżki w rejon 2,66-2,73 zł/l.

Ropa odporna na polityczne zawirowania

Niepewność związana z sytuacją na Ukrainie i ofensywa islamskich fundamentalistów w Iraku nie są już wystraczającym wsparciem dla wysokich cen ropy. Na przestrzeni dwóch miesięcy notowania surowca na giełdzie w Londynie spadły już o ponad dziesięć dolarów.

W mijającym tygodniu ropa pogłębiła tegoroczne cenowe minimum, kiedy w środę na zamknięciu sesji za baryłkę surowca gatunku Brent płacono jedynie 103,02 USD. Argumentów za przeceną dostarcza utrzymujące się dobre zaopatrzenie rynku naftowego oraz spadające prognozy tempa wzrostu popytu na paliwa płynne. Swoje szacunki dotyczące zapotrzebowania na ropę w tym roku obniżyły w ostatnich dniach OPEC i Międzynarodowa Agencja Energetyczna. 

Sytuacja fundamentalna wskazuje na to, że tendencja spadkowa na ropie powinna być kontynuowana, ale trzeba pamiętać o potencjalnych zagrożeniach związanych z dalszą destabilizacją Iraku i relacjami Rosji z Zachodem. Jeśli zaczną one realnie wpływać na dostawy ropy, to na rynku naftowym możemy zobaczyć dynamiczne odbicie.

Oprac. Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy